Dwie postacie, cztery aktorki
Od pierwszego odcinka „Rodu smoka” na ekranie śledzimy losy Alicent i Rhaenyry, w które wcielają się Emily Carey i Milly Alcock. Wiadomo jednak, że na pewnym etapie fabuły czeka nas drobna zmiana w obsadzie. Bohaterki dorosną, a miejsce Carey i Alcock zajmą Olivia Cooke i Emma D'Arcy, które zagrają starsze wersje znanych postaci.
Więcej wiary
W rozmowie z „The Hollywood Reporter” Milly Alcock ujawniła zaskakującą informację. Młoda aktorka przyznała, że chciała zasięgnąć rady w kwestii granej przez nią postaci księżniczki Rhaenyry. W tym celu miała porozmawiać z Emmą D'Arcy, która przejmie po niej rolę Rhaenyry i Miguelem Sapochnikiem. Finalnie reżyser poprosił, by aktorki nie rozmawiały ze sobą, o granej przez obie bohaterce.
Wspólnie z Emmą stwierdziłyśmy: "Spotkajmy się". Chciałyśmy też odbyć spotkanie z Miguelem Sapochnikiem, żeby móc porozmawiać o rozwoju postaci Rhaenyry. A Miguel nie chciał, żebyśmy się spotkały i to było bardzo ciekawe! Dlatego też nigdy nie przeprowadziłyśmy tej rozmowy. Miguel powiedział wówczas: „Po prostu uwierzcie w to, że obie dacie sobie radę”. Sądzę, że on był świadomy tego, iż próbowałyśmy się wzajemnie naśladować.
Dwie różne postacie
Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Emily Carey i Olivii Cooke. Emily Carey opowiadała o tym w “The Official Game of Thrones Podcast: House of the Dragon”:
Dysponowałam dużą swobodą kreatywną przy tej roli. W pewnym sensie było to, jak granie dwóch całkowicie innych postaci. Nigdy nie rozmawiałyśmy z Olivią o naszej bohaterce czy o pracy, tak samo, jak Emma i Milly. Dostałyśmy polecenie, by tego nie robić, bo przecież wcielamy się w dwie różne osoby. W końcu 10 lat to całkiem długi czas, prawda? Bohaterki na początku będące dziećmi, stają się dorosłymi kobietami. Mamy więc dużo dorastania, dlatego oni uważali, że jesteśmy całkowicie innymi postaciami.
W najbliższych odcinkach nie nastąpi jeszcze duży przeskok czasowy pozwalający na wprowadzenie „nowych wersji” znanych bohaterek.
Autor: Judyta Nowak - RMF Classic