Film „Simona Kossak” zadebiutował w kinach 22 listopada. Tytułową rolę kreuje w nim Sandra Drzymalska. Poza innymi aktorami na planie partnerowały jej różnorodne zwierzęta, jak sarny, dzik czy kruk. Wszak jej bohaterka mieszkała w leśniczówce w Puszczy Białowieskiej. Najwięcej zdjęć Drzymalska miała z sarnami. Jak wspomina współpracę z tymi niezwykle płochliwymi zwierzętami?
„Specjaliści z Węgier z grupy Horka, którzy je przygotowywali, początkowo proponowali daniele i jelenie. Ale twórcy filmu nie chcieli się na to zgodzić, bo sarny to przecież sarny. Powiedzieli, że nie mogą nam niczego zagwarantować, więc nie wiedzieliśmy, co się wydarzy na planie. Ale ja też niczego od nich nie oczekiwałam, podeszłam do tych saren z sercem. Kiedy pojawiłam się w zagrodzie, wydarzył się jakiś cud. Usiadłam pod palem i te sarny, które wcześniej nie miały ze mną żadnej styczności, po prostu do mnie podeszły. To była jedna z najbardziej wyjątkowych chwil w moim życiu” – Drzymalska opowiada w rozmowie z PAP Life.
Co ciekawe, aktorka dostrzega pewne podobieństwo, które łączy ją z sarnami… „Lubię wyzwania, ale też trochę jak sarny, które towarzyszyły Simonie, jestem strachliwą osobą” – przyznaje. Po czym dodaje: „Co ciekawe, im bardziej jestem strachliwa, tym więcej mam w sobie odwagi. Ja po prostu lubię odkrywać w sobie coś nowego, wchodzić w światy, które nie są moje, na chwilę pobyć trochę kimś innym. To jest ekscytujące i przepiękne. Przecież gdybym nie była aktorką, to w jakich innych okolicznościach mogłabym przytulić się do sarny czy pobyć z dzikiem? Nie wiem, chyba musiałabym pracować ze zwierzętami w jakimś zakładzie weterynarii. A tak, dzięki swojemu zawodowi, mogę doświadczyć wielu różnych żyć” – mówi.
Drzymalska przyznaje też, że ma cechy wspólne z Simoną Kossak. Dzieli z nią miłość do zwierząt i natury. Jest przekonana, że zwierzęta często lepiej niż ludzie okazują miłość i przywiązanie. Przy nich czuje się bezpiecznie. Tak jak Simonę, cechuje ją też upór - jeżeli wie, że coś jest słuszne, dąży do tego, ma wolę walki. Poza tym, podobnie jak Simona, nie potrafi niczego robić bez serca i słucha swojej intuicji. (PAP Life)