„Swoją niewiarygodną karierą Steven Spielberg nie tylko zaczarował kolejne pokolenia fanów na całym świecie, ale też dał kinu nowe znaczenie, podkreślając w nim ważną rolę marzeń” – napisali w swoim oświadczeniu dyrektorzy festiwalu Berlinale, Mariette Rissenbeek i Carlo Chatrian, cytowani przez portal „Variety”.
W dalszej części ogłosili, że twórczość słynnego hollywoodzkiego reżysera zostanie specjalnie wyróżniona podczas najbliższej edycji berlińskiej imprezy. „Czy to w wiecznie magicznym świecie nastolatków, czy w rzeczywistości, którą historia wyrzeźbiła na zawsze, jego filmy przenoszą nas na inny poziom, w którym wielki ekran staje się odpowiednią powierzchnią, na której nasze emocje mogą się spełnić. Jeśli Berlinale 2023 ma oznaczać nowy początek, nie mogliśmy odnaleźć lepszego startu niż ten oferowany przez najwspanialsze dzieła Spielberga” – stwierdzili Rissenbeek i Chatrian.
Oprócz uroczystości związanych z nagrodzeniem Stevena Spielberga honorowym Złotym Niedźwiedziem organizatorzy zaplanowali też pokaz jego najnowszego filmu „Fablemanowie”, którego scenariusz częściowo został oparty na biografii reżysera. Do dystrybucji w niemieckich kinach trafi on później, bo dopiero w marcu. W Polsce będzie można go oglądać już w grudniu tego roku. W ramach hołdu podczas Berlinale będzie można zobaczyć również niektóre z poprzednich filmów Spielberga.
Mariette Rissenbeek i Carlo Chatrian w swoim oświadczeniu napisali również, że „Spielberg jest uważany za najbardziej utytułowanego filmowca wszech czasów”. Nie mylą się, w trakcie swojej kariery reżyser był aż dziewiętnastokrotnie nominowany do Oscara, a trzy razy dostał tę najcenniejszą filmową statuetkę. Dwa jego dzieła - „Kolor purpury” i „Lista Schindlera” - nagrodzono Oscarem w kategorii dla najlepszego filmu, trzeciego Oscara Spielberg dostał za reżyserię „Szeregowca Ryana”. (PAP Life)