ON AIR
od 09:00 zaprasza: Dariusz Stańczuk

„Stranger Things”. Serialowy Will opowiada o wymaganiach twórców serialu. Były dziwne i niekomfortowe

Każda produkcja, która jest kręcona przez lata, a do takich należy w końcu „Stranger Things”, boryka się z podobnymi problemami. Aktorzy się starzeją, a ten problem zdaje się pogłębiać, jeśli zaczynają oni grać w produkcji w bardzo młodym wieku. Noah Schnapp wcielający się w Willa ujawnił, jakie specyficzne oczekiwania mieli wobec aktorów twórcy serialu.

„Stranger Things”. Serialowy Will opowiada o wymaganiach twórców serialu. Były dziwne i niekomfortowe
Fot.Netflix/Materiały prasowe

Gdy goni nas czas

Showrunnerzy „Stranger Things”, bracia Duffer stanęli przed trudnym zadaniem, bohaterami ich serialu w dużej mierze były dzieci. A aktorzy, którzy je grają, dorastają znacznie szybciej niż ich ekranowe wcielania. Noah Schnapp, czyli serialowy Will, wspomina, że w jego przypadku problemem stał się głos. Jego ton po mutacji znacznie się zmienił, co nie spodobało się Dufferom, chcieli oni, by aktor odpowiednio go modulował.

Dziwna prośba

Bracia Duffer w jednym z wywiadów pracę z młodymi aktorami określali jako „wyścig z czasem”. Jak wspomina Noah Schnapp, maskowanie dorastania bohaterów wcale nie bywało przyjemne. Opowiedział o tym w rozmowie z „Flaunt”. Aktor oznajmił, że bracia Duffer prosili go, by starał się mówić przed kamerą piskliwym głosem. Nie można powiedzieć, żeby takie uwagi były przyjemne dla młodych aktorów. Schnapp oznajmił:

Był to szczytowy okres zmian, dojrzewania i dorastania. Wszystko się zmieniało u każdego z nas. Reżyserzy nie byli z tego powodu zadowoleni. Pamiętam, jak jeden z producentów podszedł do mnie i wyraził się tymi słowami: „Noah, czy istnieje możliwość, byś mówił wyższym tonem i trochę się garbił? Rozumiesz, potrzebujemy zachować tę niewinność, jaką miałeś sobie w 1. sezonie. Odpowiedziałem: „Nie wiem, co mogę ci powiedzieć. Mój głos się obniża. Już nie brzmię tak młodo.

Ich wielki problem

Zdecydowanie ważny czynnikiem, który dodatkowo powiększał problem, była pandemia koronawirusa, a także liczne przerwy związane z kręceniem, na jakie została narażona ekipa. Bracia Duffer przyznali, że zaledwie w jednej scenie bohaterowie postarzeli się o rok, a twórcy musieli poradzić sobie z tym, by jakoś ten fakt ukryć.

Przeskok czasowy

Obecnie trwają prace nad piątym, finałowym już sezonem „Stranger Things”, powstaje scenariusz. Wcześniej pojawiały się liczne informacje, że twórcy serialu zdecydują się na przeskok czasowy w stosunku do czwartego sezonu. Fabularnie wydaje się to mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę, co wydarzyło się w ostatnim odcinku. David Harbour, wcielający się w Hoppera, twierdzi, że piąty sezon zobaczymy w 2024 roku.

Autor: Judyta Nowak - RMF Classic

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic