ON AIR
od 07:00 Śniadanie Mistrzów zaprasza: Łukasz Wojtusik

„Top Gun: Maverick” triumfuje! A Tom Cruise, był przeciwny kontynuacji. Dlaczego?

Do filmu „Top Gun” z uwielbieniem odnoszą się fani na całym świecie. Produkcja osiągnęła sukces i zyskała status „kultowej”. Na kontynuację serii fani czekali wiele lat. Tom Cruise wyjaśnił, dlaczego „Top Gun 2” nie powstał wcześniej.

„Top Gun: Maverick” triumfuje! A Tom Cruise, był przeciwny kontynuacji. Dlaczego?
Fot. PAP/EPA

27 maja do kin na całym świecie trafi film „Top Gun: Maverick”. To kontynuacja nakręconego w 1986 roku hitu, który opowiadał o szkole dla najzdolniejszych pilotów myśliwców. Ale jako że „Top Gun” powstał jeszcze w trakcie zimnej wojny, to wiele osób uważa, że — podobnie jak inne wojskowe hity tamtego okresu, takie jak m.in. „Czerwony świt” czy „Rambo 2” - był w istocie propagandowym filmem wychwalającym możliwości militarne amerykańskiej armii i obywateli. A jego główny bohater, pilot Pete „Maverick” Mitchell, za sprawą swojej odwagi i męskości, przez wielu uznany został za idealnego żołnierza.

Gloryfikacja amerykańskiej armii była jednym z powodów tego, że początkowo udziału w filmie odmówił Val Kilmer. Ostatecznie jednak zgodził się zagrać postać Toma „Icemana” Kazansky’ego. To, że „Top Gun” uznano za film chwalący amerykańską armię, przeszkadzało Tomowi Cruise'owi. Właśnie dlatego przez lata nie chciał zrealizować kontynuacji tej hitowej produkcji. Uzasadnił to w wywiadzie dla „Playboya”. „Wielu ludzi uważa, że „Top Gun” jest prawicowym filmem nakręconym dla promocji marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych. Wiele dzieciaków pokochało ten film. A ja chciałbym, żeby mieli świadomość, że nie tak wygląda wojna. Że „Top Gun” był atrakcją w parku rozrywki. Rozrywkowym filmem dla widzów od 13 roku życia, który nie ma niczego wspólnego z rzeczywistością. Dlatego nie zrobiliśmy drugiej, trzeciej i czwartej części tego filmu. Było to nieodpowiedzialne” – powiedział Cruise kilka lat po premierze „Top Gun" w wywiadzie przypomnianym przez portal „Gizmodo”.

Trzy lata po premierze filmu „Top Gun” Tom Cruise zagrał w antywojennym filmie Olivera Stone’a „Urodzony 4 lipca”. I to właśnie ta produkcja jego zdaniem pokazuje prawdziwe oblicze wojny. „Top Gun” jest rozrywkowym dziełem, na które nie powinno się patrzeć w inny sposób, bo to prosta bajka. „Urodzony 4 lipca” opowiada o prawdziwych wydarzeniach i prawdziwych ludziach” – stwierdził aktor. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic