45-letni pochodzący z Sycylii Schillaci w filmie "Mój przyjaciel" pojawi się w dwóch scenach. Choć to raczej epizod, nie krył zdenerwowania.
"Normalnie jestem spokojnym człowiekiem, ale udział w filmie to dla mnie coś zupełnie innego i wielkie wyzwanie jednocześnie. Na jednego gola pracuje cały zespół" - podkreślił król strzelców mundialu sprzed 20 lat i były gwiazdor Juventusu Turyn.
Obecnie Schillaci mieszka w Palermo i prowadzi własną szkółkę piłkarską.