Była to polska premiera filmu "Volver", którego twórcą jest reżyser tak znanych obrazów jak "Wysokie obcasy", "Kobiety na skraju załamania nerwowego" i "Wszystko o mojej matce". Impreza po raz pierwszy odbywa się w stolicy Dolnego Śląska.
"Volver", owacyjnie przyjęty przez widzów i krytyków tegorocznego festiwalu w Cannes, został również bardzo entuzjastycznie przyjęty przez wrocławską publiczność. Seans odbył się w Teatrze Capitol, który był wypełniony po brzegi. Po zakończeniu pokazu widzowie bili brawo. Nie milkły też komentarze, że był to świetny wybór na początek imprezy.
Wcześniej publiczność przywitał główny organizator i pomysłodawca festiwalu, Roman Gutek. "To nasz wspólny pierwszy raz we Wrocławiu
i mam nadzieję, że będzie to udany festiwal" -powiedział do zebranych Gutek.
"Volver" to historia dwóch sióstr, z których jedną zagrała znana aktorka Penelope Cruz. Jak zwykle u Almodovara, w filmie przewija się zresztą wiele ciekawych postaci kobiecych. Jest to przede wszystkim opowieść o kobietach, które zawsze są sobie w stanie pomóc.
Pierwszego dnia festiwalu miał również miejsce koncert z udziałem amerykańskiego kompozytora Carla Davisa, legendarnego kompozytora
muzyki do kilku filmów Charliego Chaplina. Publiczność wysłuchała na żywo muzyki do m.in. "Emigranta" Chaplina. W sumie pokazano cztery nieme filmy artysty. Koncert odbył się w Operze Wrocławskiej. Wcześniej pokazana tam została wideo instalacja Lecha Majewskiego "Krew Poety".
Festiwalowa publiczność praktycznie zawładnęła centrum miasta. Uczestnicy są bardzo dobrze rozpoznawalni, bo większość ma przy sobie festiwalowe gadżety: torby lub smycze. Do tego w pobliżu Opery, Teatru Lalek i Mediateki, gdzie odbędzie się większość festiwalowych imprez, rozłożono zielony dywan, a na nim fotele i leżaki. Właśnie tam widzowie będą mogli m.in. podyskutować o filmach, które wcześniej zobaczą.
Wrocławski festiwal potrwa 11 dni; w tym czasie będzie można obejrzeć 522 filmy z 51 krajów. Jak zapewniają organizatorzy na festiwalu zostanie pokazanych wiele bardzo ambitnych i niepokornych filmów.
Po raz pierwszy na festiwalu odbędzie się konkurs Nowe Filmy Polskie; nagrodę 100 tys. zł ufundował prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Podzielą ją między sobą reżyser najlepszego filmu (60 tys. zł) i jego producent (40 tys.). Wszystkie filmy startujące w konkursie będą miały we Wrocławiu swoją polską premierę. Będą to m.in. "Plac Zbawiciela" Krzysztofa Krauzego i Joanny Kos-Krauze, "Kto nigdy nie żył..." Andrzeja Xeweryna, "Chaos" Xawerego Żuławskiego oraz "Jak to się robi" Marcela Łozińskiego. Konkurs będą oceniali jurorzy zagraniczni.
Podczas festiwalu odbędzie się też konkurs Nowe Horyzonty, gdzie
zaprezentowanych zostanie 18 premierowych, nietuzinkowych filmów.
Laureata wybierze publiczność.
Odbędzie się także konkurs polskich filmów dokumentalnych i animowanych, gdzie swoje produkcje pokażą m.in. Adam Sikora, Maciej Cuske, Marcin Koszałek i Marcin Sauter.
