Wystawa "Sztuka stanu wojennego"

Prace Edwarda Dwurnika, Jerzego Kaliny, Natalii Lach-Lachowicz i innych artystów można oglądać na otwartej w poniedziałek w Muzeum Narodowym we Wrocławiu wystawie "Sztuka stanu wojennego". Ekspozycja będzie otwarta do 28 stycznia przyszłego roku.


Wystawa prezentuje zbiory muzeum obejmujące dzieła z lat 1981-
1986. Dyrektor placówki Mariusz Hermansdorfer przyznał, że w
czasie, gdy te prace powstawały, nie można było mieć pewności, czy po latach będą dobrze ocenione.

"Na fali superentuzjazmu, gdy artyści ruszyli, przy masowym ruchu
solidarnościowym zachowanie poziomu prac było szalenie trudne. I w tym morzu dobrych chęci, ale nie zawsze dobrych realizacji,
pojawiło się szereg prac zrealizowanych przez artystów z
dorobkiem. Po tych 25 latach okazało się, że one wytrzymały próbę
czasu. Tworząc panoramę tego okresu zwracałem uwagę, żeby te prace miały wysoki poziom artystyczny, nie brałem wszystkiego" -
zastrzegł Hermansdorfer.

Dyrektor zaznaczył, że tworzenie kolekcji i zakup prac w latach
80. było bardzo trudne. Żeby móc wydać muzealne pieniądze, trzeba było stosować różne wybiegi.

"Większość z tych dzieł pozyskiwaliśmy w tym czasie, gdy one
powstawały. Artyści nie wystawiali ich w oficjalnych placówkach,
tylko w kościołach czy mieszkaniach prywatnych. Na przykład obraz
Wiesława Szamborskiego, przedstawiający krzyż z kwiatów na Placu Zwycięstwa, został zakupiony pod tytułem Kompozycja" - tłumaczył Hermansdorfer.

Na wystawie pokazywane są prace wykorzystujące ikonografię
chrześcijańską (Tadeusz Boruta, Leszek Sobocki, Jerzy Tchórzewski, Jacek Waltoś). Są też dzieła podejmujące tematykę polityczną i społeczną (Jerzy Bereś, Edward Dwurnik). Ważne miejsce zajmują dzieła autorów wykorzystujących ironię i groteskę, jak np. wrocławska grupa "Luxus". Jest też dokumentacja fotograficzna z perfomance'ów i happeningów Pomarańczowej Alternatywy, wykonana przez Agencję Fotograficzną Dementi.
Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic