„Znaczy to dla mnie bardzo dużo. Bardzo dziękuję. To dla mnie zaszczyt stać obok pozostałych niewiarygodnych aktorek nominowanych w tej kategorii. Dziękuję naszej wspaniałej obsadzie. Dziękuję za stworzenie tak bezpiecznej przestrzeni, w której mogliśmy nakręcić ten wymagający serial. Bardzo was kocham” – powiedziała Zendaya, odbierając statuetkę Emmy za rolę w serialu „Euforia”.
„Dziękuję twórcy serialu, Samowi Levinsonowi, za to, że podzielił się ze mną postacią Rue. Dziękuję, że wierzyłeś we mnie nawet wtedy, gdy ja sama w siebie nie wierzyłam. Kończąc, muszę to powiedzieć, że mam nadzieję, że nasz serial pomoże innym w znalezieniu lekarstwa na swoje problemy. Chcę też podziękować wszystkim, którzy dzielili się ze mną swoimi historiami. Chcę, żebyście to wiedzieli, jeśli kochacie Rue i czujecie, że jesteście tacy sami jak Rue. Bardzo wam dziękuję” – zakończyła swoje przemówienie Zendaya.
Zendaya przeszła do historii nagród Emmy już w 2020 roku, kiedy po raz pierwszy została nagrodzona za rolę w serialu „Euforia”. 26-letnia obecnie aktorka została wtedy najmłodszą laureatką nagrody Emmy w kategorii dla najlepszej aktorki w serialu dramatycznym. Teraz jest najmłodszą dwukrotną laureatką tej nagrody.
Wśród pozostałych nominowanych do nagrody Emmy w tej kategorii były jeszcze Jodie Comer i Sandra Oh (za role w serialu „Obsesja Eve”), Laura Linney („Ozark”), Olivia Colman („The Crown”) oraz Jennifer Aniston („The Morning Show”). (PAP Life)