(tekst zawiera spoilery)
Chyba nie ma takiej osoby, która nie słyszałaby w życiu tych dwóch słów „Harry Potter”. Seria książek o młodym czarodzieju podbiła serca czytelników na całym świecie. A adaptacje filmowe wciąż są chętnie oglądane przez widzów, bo który szanujący się potteromaniak, nie potrafi zanucić fragmentu najbardziej rozpoznawalnej muzyki Johna Williamsa? Wielu fanów serii, już dawno wyrosło i ma swoje własne dzieci, wciąż wspomina historię Harry`ego z sentymentem, wracając do starych filmów i książek, a seria „podbija” kolejne pokolenia widzów i czytelników. Ale jak to bywa w przypadku każdej sagi, tak też i tutaj pojawia się odwieczny problem. Ekranizacje zmieniają nieco literacki pierwowzór. Przed Wami lista różnic między filmem a książkami o Harrym Potterze.
IRYTEK
Złośliwa zjawa, która płatała żarty uczniom w Hogwarcie i w sposób szczególny upodobała sobie dręczenie woźnych w szkole, nigdy nie pojawiła się w filmie. Na uwagę zasługują także specyficzne wypowiedzi poltergeista na przykład:
Jak gdzieś jest raban, to o każdej porze wezwij Irytka, będzie jeszcze gorzej!
albo
Udało się, dostali w kość, niech żyje Potter nam! A Voldek gnije w piekle, za którym tęsknił sam.
Właściwie jedynym momentem, w którym złośliwa zjawa posłuchała polecenia ucznia, był czas, gdy Fred i George Wesleyowie opuszczali szkołę na miotłach, co miało miejsce w części „Harry Potter i Zakon Feniksa”. Wówczas Fred powiedział Irytkowi, by ten w ich imieniu zrobił piekło Dolores Umbridge. Zjawa bardzo „wzięła” sobie te słowa do serca, nawet zdjęła kapelusz i zasalutowała.
Irytek obietnicy dotrzymał, latał za Dolores Umbridge, a zawsze, gdy próbowała się odezwać, zagłuszał ją, strzelając z malinowej gumy do żucia. Pewnego razu profesor McGonagall przyłapała Irytka, gdy ten "w pocie czoła" pracował przy kryształowym kandelabrze. Minerwa nie tylko nie skrytykowała poltergeista, sama poinstruowała Irytka, jak ma skutecznie poluzować lampę.
ANIMAGOWIE
W książce „Harry Potter i więzień Azkabanu” rozwinięty zostaje wątek animagów i historii Huncfotów. Dowiadujemy się, że istnieje coś takiego jak rejestr animagów. A umiejętność przemieniania się w zwierzęta to proces niezwykle trudny, a jedynie utalentowani czarodzieje potrafią przybrać formę zwierząt. Z powieści dowiadujemy się, że James, Peter i Syriusz byli niezarejestrowanymi animagami. Udało im się opanować tę sztukę na 5. roku w Hogwarcie, wszystko po to, by wspierać Remusa Lupina w czasie jego przemian w wilkołaka. Umożliwiło im to również stworzenie mapy Huncwotów. Historia animagów ograniczyła się w filmie głównie do jednozdaniowej wzmianki na temat różnicy między animagiem a wilkołakiem.
ŚMIERĆ PETERA PETTIGREW
Zdrajca rodziny Potterów, Peter „Glizdogon” Pettigrew stracił dłoń, gdy Voldemort odrodził się na cmentarzu w „Czarze ognia”. Później Czarny Pan wyczarował dla niego srebrną dłoń, gdy Harry i jego przyjaciele uciekali z dworu Malfoyów, srebrna dłoń Glizdogona udusiła go i ta śmierć była bardziej wymowna. Harry przypomina, że kiedyś uratował mu życie. Peter zawahał się, a darowana mu przez Voldemorta ręka, uznała to za zdradę. W filmie Glizdogon został obezwładniony przez Zgredka i właściwie nie wiemy, co się z nim stało.
POŻEGNANIE Z DUDLEYEM
Stwierdzenie, że relacje między Harrym a jego kuzynem były burzliwe, to mało powiedziane. Rówieśnicy od początku nie dogadywali się, a Dudley nawet znęcał się nad Harrym, przestał, gdy ten poszedł do Hogwartu, wtedy autentycznie się go obawiał. W „Zakonie Feniksa” Potter uratował kuzynkowi życie, gdy obaj zostali zaatakowani przez dementorów. W ostatecznej wersji filmu nie pojawiła się scena istotna z punktu widzenia ich wzajemnej relacji. Gdy Dursleyowie opuszczali dla bezpieczeństwa dom przy Privet Drive, Dudley pojednał się z Harrym, wyznając mu, że wcale nie uważał go za śmiecia i darzy go szacunkiem. Z perspektywy ich reakcji i zamknięcia pewnego rozdziału w życiu Harry`ego, a także rehabilitacji Dudleya, ta scena ma ogromne znaczenie. Faktycznie ją nakręcono, jednak twórcy filmu „Harry Potter i Insygnia Śmierci cz.1” ostatecznie z niej zrezygnowali.
MROCZNA HISTORIA DUMBLEDORE`A
W ostatniej części książkowej serii przygód o Harrym Potterze dużo czasu poświęca się przeszłości Dumbledore`a. Mentor, którego Harry podziwiał, ukrywał mroczną przeszłość. Był przyjacielem i zwolennikiem Grindelwalda, jego siostra straciła życie, ojciec nienawidził mugoli, a on sam pokłócił się z bratem. W książce znacznie więcej czasu poświęca się tej kwestii oraz temu, jak tytułowy bohater przeżywa rewelacje o zmarłym dyrektorze szkoły, nie chce w to uwierzyć i próbuje odnaleźć odpowiedzi na dręczące go pytania. W filmie rozterki Harry`ego i historia Dumbledore`a została znacznie uproszczona.
CZARNA RÓŻDŻKA
Ulubiona różdżka Harry`ego z piórem feniksa została zniszczona podczas ataku Nagini w Dolinie Godryka, do czego doszło w „Insygniach Śmierci”, co młody czarodziej bardzo przeżył. Różdżki nie dało się naprawić, jednak szansa taka nadarzyła się dzięki niezwyciężonej czarnej różdżce. A Harry na skutek wielu wydarzeń został panem Czarnej Różdżki. Czarodziej użył jej do naprawy swej pierwszej różdżki, co nie pojawiło się w filmie. Na dodatek w książce Harry umieścił potężny przedmiot magiczny z powrotem w grobowcu Dumbledore`a, miał utracić moc wraz z naturalną śmiercią Pottera. W filmie bohater łamie różdżkę i wyrzuca ją.
ŚMIERĆ LORDA VOLDEMORTA
Voldemort nie był Panem Czarnej Różdżki, użył jej w pojedynku przeciw Harry`emu i właśnie przez to poniósł porażkę, w końcu Potter był jej właścicielem. Składając w całość informacje o Tym Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać, wiemy, że robił on wszystko, by zdobyć władzę i potęgę, chciał być kimś lepszym niż reszta jego rodzaju. Popełniał kolejne zbrodnie, tworząc kolejne horkruksy, przez które podzielił swoją duszę, wyzbywając się człowieczeństwa, ale zapewniając sobie nieśmiertelność dzięki umieszczeniu fragmentów duszy w cennych przedmiotach. Kluczem w przedstawieniu śmierci Voldemorta w książce było pokazanie, że mimo wszystkiego, co robił, w efekcie był po prostu zwykłym człowiekiem i zmarł jak zwykły człowiek. Nawet jeśli myślał, iż oszukał śmierć i panował nad niższymi w stosunku do niego bytami. W filmie natomiast zginął, jak istota nadprzyrodzona zaczął rozsypywać się i rozpłynął się na wietrze.
Czekajcie na kolejną część różnic między filmami a książkami z serii o Harrym Potterze.
Autor: Judyta Nowak - RMF Classic