ON AIR
od 12:30 zaprasza: Marta Kubala

Literacki Nobel: dziś ogłoszenie werdyktu Szwedzkiej Akademii

Około godziny 13 sekretarz Szwedzkiej Akademii Horace Engdahl ma uroczyście odczytać nazwisko tegorocznego laureata literackiej nagrody Nobla - uważanej za najbardziej prestiżową w tej dziedzinie.

Im bliżej ogłoszenia werdyktu, tym mniej pewności w tonie wygłaszanych przez krytyków literackich przednoblowskich spekulacji. Jeszcze kilka dni temu za stuprocentowego faworyta uchodził turecki pisarz Orhan Pamuk. Byłby to ze strony Akademii gest solidarności z autorem, który we własnym kraju jest oskarżany o obrazę narodu tureckiego. Pamuk odważył się bowiem poruszyć na forum międzynarodowym temat rzezi Ormian przez Turków - wydarzenia opisywanego przez historyków jako pierwsze wielkie ludobójstwo XX wieku.

Pojawiają się jednak głosy, że Pamuk jest kandydatem zbyt łatwym do przewidzenia, biorąc pod uwagę tureckie zabiegi o przyjęcie do UE. Na przednoblowskiej giełdzie rosną natomiast szanse mieszkającego w Paryżu syryjsko- libańskiego poety Ali Ahmada Saida Isbira, tworzącego pod
pseudonimem Adonis. Byłby to drugi w historii nagrody Nobel dla
pisarza arabskiego (po nagrodzie dla Egipcjanina Nadżiba Mahfuza w
1988 roku) i pokojowy ukłon europejskiego gremium w stronę kultury
Islamu.

Swoje znaczenie ma też fakt, że Adonis pisze wiersze. Nobla dla poety nie było od 10 lat, od czasu nagrody dla Wisławy Szymborskiej. Z podobnych powodów wymienia się nazwisko Boba Dylana jako poważnego kandydata do tegorocznej nagrody. W kolejce do Nobla czekają też szwedzki poeta Tomas Transtroemer i Litwin Tomas Venclova.

Tymczasem od wielu lat nie zmienia się lista wybitnych prozaików, którzy nie mogą doczekać się uhonorowania najbardziej prestiżową nagroda literacką. Peruwiańczyk Mario Vargas Llosa, Amerykanie: Philipe Roth i Joyce Carol Oates, Amos Oz z Izraela, Belg Hugo Claus - wszyscy oni wydają się doskonałymi kandydatami do literackiego Nobla, także ze względu na ich poglądy polityczne.


Jak wiadomo Alfred Nobel przeznaczał doroczną nagrodę swojego imienia dla autora "wybitnego dzieła o tendencjach idealistycznych". W interpretacji szwedzkich akademików często "idealizm" identyfikowany jest z sympatiami lewicowymi pisarza; przykłady z ostatniego dziesięciolecia: Elfride Jelinek, Harold Pinter, Dario Fo, Guenter Grass - wszyscy oni znani są z tego, że
mają "serce po lewej stronie".

Literacki Nobel traktowany jest często jako nobilitacja dla całej literatury danego kraju, przyjęcie jej do ekskluzywnego grona kultur posiadających własnych noblistów. Członkowie Szwedzkiej Akademii doskonale o tym wiedzą i często decydują się na pisarza mniej znanego na świecie, a reprezentującego mało zauważaną dotąd kulturę. Tak było pięć lat temu w przypadku pochodzącego z Trinidadu V.S. Naipaula w 2001 roku. Dlatego nie można lekceważyć szans Ismaila Kadare, który byłby pierwszym Albańczykiem na liście noblistów. Kierując się tymi przesłankami obserwatorzy nagrody nie wykluczają, że ojczyzna tegorocznego noblisty leży poza Europą - w Afryce, Azji lub Ameryce Południowej.

Jeżeli chodzi o pisarzy z Polski, to najbliżej literackiego Nobla jest Ryszard Kapuściński. Byłby to pierwszy w historii nagrody Nobel dla literatury faktu, ale Horace Enghdal już rok temu sugerował, że kandydatury spoza ścisłego kręgu literatury pięknej są rozpatrywane bardzo poważnie.

Emocje towarzyszące takim spekulacjom może nieco ochłodzić przypomnienie, że wielcy pisarze - tacy jak Marcel Proust, James Joyce, Bertolt Brecht, Jorge Luis Borges czy Graham Greene - nigdy Nobla nie dostali, a nazwiska wielu literatów uhonorowanych tą nagrodą szybko odeszły w zapomnienie.

W ostatnim dziesięcioleciu niektóre decyzje Szwedzkiej Akademii związane z literaturą doczekały się epitetu "skandaliczna", m.in. tak było w przypadku przyznania nagród Elfride Jelinek (2004) czy Dario Fo (1997). Ale i tak za najbardziej kontrowersyjny Nobel wszechczasów uchodzi decyzja jury z 1974 roku, kiedy wybrano szwedzkich pisarzy Eyvinda Johnsona i Harry'ego Martinsona. Obserwatorów oburzyło nie to, że nagrodzeni pisarze byli mało
znani, ani nawet nie okoliczność, że wybierając ich pominięto takie sławy jak Graham Greene czy Saul Bellow. Kontrowersje wzbudził fakt, że obaj nagrodzeni literaci zasiadali w noblowskim panelu i uczestniczyli w głosowaniu wybierając laureata.

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic