Nowa powieść Andrei Camilleriego z przytoczonymi zapiskami Caravaggia bije rekordy popularności we Włoszech

„Barwa słońca”, zwana także przez czytelników „Rękopisem znalezionym w Syrakuzach” znika z półek włoskich księgarń w błyskawicznym tempie. Mimo tego włoska krytyka wypowiada się o nowej powieści Camilleriego bardzo powściągliwie.

„Il colore del sole”, czyli „Barwa słońca” to swoiste połączenie dwóch ulubionych gatunków autora: powieści kryminalnej i historycznej; obszerna i bardzo barwna opowieść pisarza o tym, jak po pół wieku nieobecności na Sycylii pojechał obejrzeć sztukę Eurypidesa w Syrakuzach, jak ktoś włożył mu do kieszeni kartkę z propozycją spotkania w oddalonym miejscu, na które on, wiedziony niezdrową ciekawością, zgodził się, dzięki czemu dostał na kilka godzin do wglądu rękopis dziennika Caravaggia.
Powieść opowiada przede wszystkim o tym, jak Camilleri zapoznawał się z rękopisem; autor przytacza te fragmenty dziennika, które zdążył przepisać – tożsamość właściciela rękopisu zostaje jednak odkryta dopiero przy końcu lektury. Rękopis Caravaggia (kilkadziesiąt stron) jest zatem pewnego rodzaju książką w książce, napisaną językiem z przełomu XVI i XVII wieku (autor miał szansę podpatrzyć tego typu słownictwo m.in. w aktach procesowych samego Caravaggia lub Beatrice Cenci. Zapiski obejmują maltański i sycylijski okres Caravaggia, czyli ostatnie lata ucieczki i złudnej nadziei, że malarzowi uda się zmienić swoje życie mimo mordu, jakiego swego czasu dopuścił się w Rzymie. Rękopis kończy się słowami: "Jutrzejszej nocy wsiądę na statek do Neapolu w mnisim przebraniu, żeby nieco oszukać śmierć".



Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic