Książka „Kora. Się żyje. Biografia” powstała przez trzy lata. Jak zdradza jej autorka, niektórzy bliscy artystki nie byli zadowoleni z tego, że zamierza ujawnić niektóre ze zdobytych informacji. „Książki biograficznej nie pisze się po to, żeby kogoś zadowolić ani też po to, żeby szokować, ale po to, żeby być zbliżyć się do bohatera i faktów. Biografia Kory wymagała odwagi od wszystkich, ode mnie jako autorki i od jej bliskich. To nie było łatwe, bo mamy do czynienia z człowiekiem wielowymiarowym. Ale przecież nad wszystkim patronuje ona – Kora, która była bardzo odważną kobietą i robiła wiele niepopularnych rzeczy” – tłumaczy Katarzyna Kubisiowska, która ma na swoim koncie biografię Jerzego Pilcha, Danuty Szaflarskiej czy Jerzego Vetulaniego.
Impulsem do pochylenia się nad życiem Kory było dla niej to, choć zmarłą w 2018 roku artystce wspominało wielu ludzi, to nie powstał z tych wypowiedzi spójny obraz. Powtarzano, że Kora miała niezwykłe, momentami szokujące życie prywatne, opowiadano o jej związkach, trudnym dzieciństwie, burzliwej młodości i nietuzinkowej osobowości, która inspirowała i wciąż inspiruje kolejnych, ale były to obrazki ukazujące jedynie fragmenty bogatego życiorysu. „Po śmierci Kory wiele osób publicznych opowiadało o niej. W mediach krążyły te same anegdoty w rodzaju: Wtedy z Korą było tak ekscytująco..., O wtedy coś takiego śmiesznego powiedziała. Ale mnie anegdoty nie interesowały. Na nich nie tworzy się prawdy o człowieku. Dlatego na prawie pięciuset stronach książki są może ze cztery takie opowiastki. Nie chodziło mi też o to, żeby przepytać jak najwięcej liczbę osób, ważniejsze było, jak ktoś miał przemyślaną Korę, jak był z nią blisko i jak długo ją znał” – mówi w rozmowie z PAP Life autorka.
Co więc nowego znajdziemy w książce Kubisiowskiej, czego do tej pory nie wiedzieliśmy o Korze? Autorce udało się dotrzeć do nieznanych do tej pory materiałów archiwalnych, prywatnych listów i nagrań. Rozmawiała także z ludźmi, którzy byli w otoczeniu artystki na różnych etapach jej życia, ale wcześniej nie wypowiadali się publicznie na jej temat. Dzięki temu Kubisiowska usłyszała historie, które do tej pory opowiadano tylko wśród znajomych Kory.
Biografia zaczyna się opowieścią z lat 60.. Opowieścią o młodej kobiecie, który nie chce istnieć. Potem napięcie tylko rośnie, bo życie głównej bohaterki – mimo powoli zdobywanej sławy i uznania – wciąż było trudne, bo ciążyły nad nim doświadczenia z domu rodzinnego i sierocińca. Tłem dla tej opowieści jest historia polskiej muzyki, począwszy od lat 50. i artystyczne inspiracje, które ukształtowały wokalistkę: Piwnica pod Baranami, gdzie poznała Marka Jackowskiego, twórczość Tadeusza Kantora, z którym współpracowała, znajomość z Jerzym Beresiem. W tle są też skomplikowane relacje z muzykami Maanamu, bo historia tego zespołu to nie tylko przeboje i sukcesy, ale też częste napięcia i spory. Ważnym elementem są też skomplikowane, naznaczone zdradami, relacje z mężczyznami: Ryszardem Terleckim, Markiem Jackowskim, Kamilem Sipowiczem, a także synami Mateuszem Jackowskim i Szymonem Sipowiczem. Mężczyzn słabych, jak pisze Kubisiowa, Kora” pożerała.
„Się żyje. Kora. Biografia” nie jest laurką, tylko opowieścią o człowieku, którego życie było równie wspaniałe, co pogmatwane. W wielu warstwach kolorowe, ale niepozbawione bardzo ciemnych stron. Autorka poszukuje odpowiedzi na pytania: jak Kora łączyła intensywne życie artystki, gdzie jest tyle pokus, taka adrenalina, z prozą życia, banalnością, powrotem do domu, garów, wywiadówek? Jaką cenę płaciła za swoją odmienność, a jakie z niej czerpała profity? Dlaczego tak się zachowywała, dlaczego dokonywała takich a nie innych wyborów? „Zaskoczyło mnie, jak potrafiła być bezinteresownie dobra, wspaniałomyślna, a za chwilę okrutna, bezwzględna. Nie chodzi o to, że była dwulicowa, wręcz przeciwnie ona była spójna, tyle że wielowymiarowa. Wiarygodna. Inna jako dziewczynka, inna jako dojrzała kobieta, a jeszcze inna przez ostatnie pięć lat przed śmiercią, gdy chorowała na raka. Cały czas się zmieniała, a jednocześnie była wierna samej sobie. I bardzo autonomiczna. Wolna” – mówi Katarzyna Kubisiowska. I podkreśla, że Kora we wspomnieniach różnych osób bywa kompletnie różna, jakby miała wiele wcieleń. Książka „Się żyje. Kora. Biografia” to próba poskładania tych wcieleń w jedną całość.
Dokładna data premiery publikacji nie została jeszcze podana. (PAP Life)