Kubańskiego tragarza i poetę odkryły niedawno dziennikarki BBC Giulia Paltrinieri i Alice Bellincioni. Wszystkim, którzy wybierają się na Kubę, polecają one wizytę w Trynidadzie, niewielkim mieście, w którym mieszka i pracuje Luis Martinez. "Hawana może być najbardziej znanym miastem Kuby, ale malutki Trynidad jest najbardziej czarujący. Brukowane uliczki, pastelowe pałace z XVIII i XIX wieku oraz wypielęgnowane barokowe place sprawiają, że to 500-letnie cudo, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jest jednym z najwspanialszych miast kolonialnych w obu Amerykach" – opisują autorki reportażu.
Na oglądaniu urokliwych zabytków Trynidadu nie należy ich zdaniem poprzestać. Warto udać się też na dworzec autobusowy, by spotkać niezwykłego człowieka, dla którego rozmowa z turystami jest arcyważna i inspirująca. "Jeśli pójdziesz na dworzec autobusowy i zobaczysz tam siedzącego obok wózka bagażowego mężczyznę, który pisze coś w swoim notatniku, to znaczy, że znalazłeś Luisa Martineza" – zachęcają dziennikarki.
Martinez to niezwykła postać. Napisał ponad 3000 wierszy o miastach i zabytkach na całym świecie. Każde z tych miejsc opisał barwnie i tak szczegółowo, jakby długo i dokładnie oglądał je na własne oczy. On jednak dobrze zna tylko rodzinne miasto. Nigdy nie opuścił Kuby, a ostatnie 20 lat spędził, pracując jako bagażowy na dworcu autobusowym w Trynidadzie. Dzięki temu, że do tego urokliwego miasteczka przyjeżdżają ludzie z całego świata, on ten świat poznaje. Pyta turystów o to, skąd przyjechali, prosi, by opisywali mu miasta, w których mieszkają, a po pracy wnikliwie studiuje atlasy i albumy, by „zobaczyć” te miejsca, o których usłyszał.
Dla wielu Kubańczyków, którzy byli dziećmi, gdy kraj zamykał swoje granice, a obecnie brakuje im środków na podróżowanie, czytanie książek, studiowanie map, atlasów i albumów jest jedynym sposobem na zwiedzanie świata. Martinez swoje wrażenia z tych "podróży" zapisuje w formie wierszy. Przez 20 lat pracy na dworcu napisał ich ponad 3000. Dziś, choć nie jest już tak zdrowy jak kiedyś, nadal pisze, spotyka nowych przyjaciół z zagranicy, którzy przybliżają mu odległy świat w bliskim jego sercu Trynidadzie. (PAP Life)