"Sztuczna inteligencja jest bezduszna i niezbyt dokładna. W stworzonych przez programy komputerowe krzyżówkach brakuje humoru, wyczucia języka i osobowości" - uważa autor łamigłówek w dzienniku "Svenska Dagbladet" Per Soederstroem.
Zaniepokojeni twórcy krzyżówek w Szwecji założyli związek zawodowy i zaapelowali do miłośników szarad o zwracanie uwagi, czy ich ulubione łamigłówki nie stały się gorsze. Twierdzą, że jeśli w podpisie zamiast autora widnieć będzie redaktor oznacza to, że taką krzyżówkę opracował anonimowy program komputerowy, a człowiek dokonał jedynie korekty.
W Szwecji w ostatnich kilka popularnych gazet z krzyżówkami zostało przejętych przez holenderskie wydawnictwo Keesing Media Group, które według twórców krzyżówek, w coraz większym stopniu do opracowywania krzyżówek wykorzystuje komputery.
Przedstawiciel tej firmy na Skandynawię Anders Juhlin twierdzi jednak, że sztuczna inteligencja nigdy nie zastąpi człowieka. "Nawet jeśli zmierzamy w kierunku większej liczby krzyżówek generowanych, to nie dzieje się to kosztem ludzi. Rośnie popyt i w branży potrzebujemy zarówno komputerów, jak i współpracowników" - uważa Juhlin.