Warte miliony funtów notatniki Darwina po raz ostatni widziano w listopadzie 2000 roku, gdy udostępniono je w celu zrobienia zdjęć. Przeniesiono je wówczas do tymczasowego studia fotograficznego w piwnicy biblioteki. W styczniu 2001 r. podczas rutynowej kontroli zauważono, że notatników nie ma tam, gdzie być powinny. „Moi poprzednicy stwierdzili, że najwyraźniej ktoś odłożył je w niewłaściwe miejsce” – stwierdziła w oświadczeniu prasowym doktor Jessica Gardner, która objęła funkcję dyrektora w 2017 roku.
Na przestrzeni lat notatników szukano kilkukrotnie, ale bez rezultatów. W tym roku Gardner zarządziła kolejne poszukiwania. Przejrzano m.in. 189 skrzyń, w których przechowywane są książki, notatki i rysunki Darwina. W końcu dyrektor biblioteki stwierdziła, że to mało prawdopodobne, by dokumenty zostały źle odłożone. Bardziej prawdopodobne jest to, że zostały ukradzione. O ewentualnej kradzieży poinformowano policję. Warte miliony funtów notatniki dodano też do prowadzonego przez Interpol katalogu skradzionych dzieł sztuki. Co więcej, zwrócono się do opinii publicznej z prośbą o pomoc.
Darwin poczynił zapiski w tych notatnikach tuż po zakończeniu podróży na Galapagos w 1837 r. Wówczas narysował pierwsze „Drzewo życia”, które pokazywało ewolucyjne zależności pomiędzy różnymi gatunkami. Bardziej rozbudowana wersja grafu ukazała się w 1859 roku w dziele „O powstawaniu gatunków”. (PAP Life)