Pierwsze spotkanie z cyklu "Pro-rok Słonimskiego" odbędzie się w sobotę 1 lutego o godz. 16.
"Uchwałą Sejmu Słonimski został patronem 2025 roku, a więc w 130. rocznicę urodzin ruszamy z cyklem poświęconym życiu i twórczości poety, pisarza, krytyka, publicysty, który mawiał, że Bóg powierzył mu humor Polaków" - zapowiada teatr. Kuratorkami spotkań wokół życia i twórczości jednego z najciekawszych polskich autorów XX wieku będą związane z Uniwersytetem Łódzkim dr Magdalena Piotrowska-Grot, dr Magdalena Lachman oraz prof. UŁ Beata Śniecikowska. Wspólnie z aktorkami i aktorami Teatru Powszechnego podczas cyklu spotkań postarają się nakreślić portret autora niszczonego przez cenzurę w komunistycznej Polsce" – zapowiedziała dyrektorka Teatru Powszechnego w Łodzi Ewa Pilawska.
Jak napisały zaangażowane w projekt literaturoznawczynie, choć Słonimski podpisywał się pseudonimem Pro-rok, stronił jednak od profetyzmu i patosu, z radością za to sięgał po ironię i purnonsens. Był człowiekiem wielu talentów, współtwórcą pierwszej w wolnej Polsce kawiarni literackiej Pod Pikadorem i grupy poetyckiej Skamander. Współpracował z "Kurierem Polskim" i "Wiadomościami Literackimi" oraz kabaretami. Był współzałożycielem pierwszej w Polsce organizacji ochrony praw autorskich. Po wojnie angażował się w działania opozycyjne. Służba Bezpieczeństwa podsłuchiwała jego rozmowy, czytała listy i śledziła niemal każdy ruch. W 1964 roku złożył w kancelarii premiera List 34 – sprzeciwiał się cenzurze, bronił wolności słowa.
"Zapraszamy na cykl spotkań z jego twórczością – niejednorodną, niezwykłą i niezmiennie fascynującą - w której tematy ważne i poważne doprawione są humorem, mieszane z ironią i rozbrajane dawkami absurdu. Wybierzmy się w literacką podróż do niebanalnego świata, pełnego błyskotliwych dialogów, teatralnych gestów, satyrycznego zacięcia, wyśmienitych anegdot i nieoczywistych rymów, gdzie słowa nabierają własnej mocy, a żarty miewają drugie dno" - zachęcają kuratorki cyklu.
Pierwsze z cyklu spotkań zatytułowane będzie "Stwór przedpotopowy. (Auto)biografia – początki". Zgodnie z przygotowanym scenariuszem publiczność rozpocznie od poszukiwania odpowiedzi na pytanie - gdzie, kiedy i jak narodził się Antoni Słonimski-pisarz.
"Oddamy głos samemu autorowi. Podążając śladami ukrytymi w zapiskach, wspomnieniach i wybranych wierszach, które wybrzmią w czytaniu i interpretacji aktorów, poznamy dzieciństwo twórcy spędzone na zabawach w Ogrodzie Saskim, zajrzymy do salonu domu rodzinnego, poczujemy atmosferę szkolnych lat, odwiedzimy mroczne pokoiki redakcji Sowizdrzała, zrozumiemy, dlaczego do świata literatury dostał się chyłkiem, niepostrzeżenie, niejako kuchennymi drzwiami. Wspólnie zastanowimy się, ile prawdy i ile autokreacji skrywają anegdoty Słonimskiego oraz dlaczego nie zawsze trzeba mu dowierzać" – przekazały kuratorki "Pro-roku Słonimskiego".
Na kolejnych spotkaniach wybrzmią najbardziej znane, a także mniej popularne dzieła pisarza – wiersze, recenzje i felietony, wspomnienia, szopki, utwory sceniczne i powieści. Nastrój będzie się zmieniać - od chichotu nad satyrami po sentymentalną przechadzkę po zniszczonej Warszawie.
"Przypomnimy także, dlaczego po śmierci pisarza zabroniono publikowania nekrologów i wspomnień. Odkryjemy, że cięte riposty Słonimskiego były ostrzejsze niż szpilki w kapeluszu, a gdyby pisarz żył w naszych czasach, zasłużyłby pewnie na miano króla stand-upu" – zapewniły literaturoznawczynie.
Widzowie, którzy chcieliby zobaczyć, jak twórczość pisarza prezentuje się na scenie, mogą sięgnąć do repertuaru Teatru Powszechnego, gdzie znajdą jego "Rodzinę" – komedię napisaną w 1933 roku. W opinii reżysera spektaklu Wojciecha Malajkata, jest to przedstawienie o narodowych cechach Polaków; o braku dystansu, zapiekłości, konieczności opowiadania się po którejś ze stron i o tym, że szukamy wrogów nawet wtedy, kiedy ich nie ma. Słonimski próbuje te negatywne cechy tonować.
"Rodzina" będzie grana w łódzkim Teatrze 22 i 23 lutego.