„Francuz – kolorowy, ale wysmakowany, ekstrawagancki, ale wyrafinowany – Saint-Saëns to kompozytor niezwykle intelektualny. Ale wiedział też, jak pokazać w muzyce naturalną pierwotność. Jego sprytne, wyobrażające zwierzęta melodie zaspokajają dziecięcą ciekawość obecną w duszy każdego dorosłego, a Symfonia „Organowa” to jedno z najbardziej poruszających dzieł muzycznych wszechczasów” „Pittsburgh Orchestra pod batutą Andre Previna to wykonanie nie mające sobie równych” – Penguin
Camille Saint-Saëns (1835-1921) był jednym z najwszechstronniejszych kompozytorów w całej historii muzyki. Oprócz tego, że był utalentowanym muzykiem – kompozytorem, pianistą i organistą, wybitnym pedagogiem, to także posiadał fenomenalne zdolności językowe, był autorytetem w kwestiach sztuki i literatury, pisarzem i poetą. W wolnych chwilach z pasją poświęcał się także wielu innym, ulubionym dyscyplinom, jak archeologia czy astronomia. Miał świetną pamięć wzrokową jak i fenomenalny słuch. W wieku dziesięciu lat jednym z jego ulubionych tricków było wykonywanie wskazanej przez publiczność sonaty fortepianowej Beethovena (spośród 32 napisanych przez tego kompozytora) podczas dawanych przez siebie recitali. Pomimo tylu zdolności nie należał jednak do prymusów w czasach szkolnych. Z natury nieśmiały, był jednak duszą towarzystwa, z którym często dopuszczał się wielu różnorodnych wybryków. Jedna z anegdot odnosi się do przyjaźni, jaka łączyła Saint-Saënsa z Piotrem Czajkowskim. Pewnej nocy, po zakrapianym alkoholem spotkaniu towarzyskim dwaj kompozytorzy wpadli do Konserwatorium Moskiewskiego, gdzie wobec surowego oblicza dyrektora instytucji, Mikołaja Rubinsteina, odtańczyli pijacki taniec okraszony okrzykami wesołości. Brodaty Saint-Saëns był także wdzięcznym obiektem karykaturzystów nie tylko z racji swojego bujnego zarostu, lecz także niskiego wzrostu i olbrzymiego nosa. Sam miał niebywałe poczucie humoru i uwielbiał dowcipkować. Jednak w głębi duszy był również poważnym człowiekiem, a i konserwatywnym kompozytorem. Bacha i Mozarta uważał za największych geniuszy i autorytety muzyczne, które „nigdy nie poświęciły formy na rzecz wyrazu”. Sam określał swoje nastawienie do muzyki tymi słowami: „czuję się w muzyce, jak ryba w wodzie” lub: „piszę muzykę z taką naturalnością, z jaką jabłoń rodzi jabłka”.
To absolutna ironia losu, że utworem, który dziś w pierwszej kolejności przywołuje nazwisko Camille’a Saint-Saënsa jest „fantazja zoologiczna” pt. Karnawał zwierząt, utwór, który nigdy nie miał być publikowany ani publicznie wykonany (z wyjątkiem jednej jego części pt. Łabędź). Może być to zasługą częściowo wielu parodii i przeróbek, na których bazuje Karnawał: Żółwie to najsłynniejszy kankan Offenbacha zagrany w zwolnionym tempie, fragment z Cyrulika sewilskiego Gioachina Rossiniego uwieczniony został w Skamielinach, a Walc sylfid Hectora Berlioza nabrał rozmiarów i ostatecznie przybrał formę Słonia. W Danse macabre wszystko zostało wymieszane. Skrzypce solo grają nieczysty interwał kwinty zwany kwintą diabelską, ksylofon wygrywa melodię podobną do chrzęstu kości, a melodia hymnu Dies Irae staje się podstawą do groteskowego tańca śmierci, który wieńczy dźwięk oboju imitujący pianie koguta zwiastujące nadejście dnia. Cała kompozycja zainspirowana jest poematem francuskiego poety symbolistycznego, Henri Cazalisa. Dedykowana pamięci Franza Liszta i napisana specjalnie dla londyńskiego Royal Philharmonic Society na 73. rocznicę założenia towarzystwa III Symfonia „Organowa” jest jednym z kluczowych dzieł symfonicznych późnego romantyzmu. Tym dziwniejsze, że do lat 60. XX w. pozostawała ona prawie nieznaną kompozycją. Czteroczęściowe dzieło prezentuje całą paletę odcieni emocjonalnych, od burzliwego niepokoju pierwszej części poczynając, przez scherzo, pełną anielskiej czystości część wolną, po błyskotliwy finał zwieńczony najbardziej spektakularnym zakończeniem w całej historii muzyki.
Pomimo typowej dla twórców francuskich oryginalności, finezji, wyczucia smaku i gustu Saint-Saëns był spadkobiercą muzyki niemieckiej. Tak jak kompozytorzy tego kręgu z atencją podążał drogą klasycznych form, takich jak koncert, symfonia, poemat symfoniczny czy sonata. Podobnie jak Mendelssohn, Saint-Saëns ukształtował swój warsztat kompozytorski w latach młodzieńczych i nie zmienił go aż do śmierci. Podczas gdy styl większości kompozytorów ewoluuje na przestrzeni całego życia, Saint-Saëns urodził się już z ogromnymi umiejętnościami, jakby jeszcze przed urodzeniem pobierał lekcje muzyki, by tuż po narodzinach z mocą je zaprezentować. Jego wspaniały II Koncert fortepianowy, w którym rygory Bachowskie spotykają się z figlami rodem z lunaparku, sprawiając wrażenie, jakby była to najbardziej naturalna rzecz pod słońcem, powstał zaledwie w dwa tygodnie. W rzeczywistości w muzyce Saint-Saënsa jest o wiele więcej niż można dostrzec na pierwszy rzut oka. Jego przyjaciel, Hector Berlioz, pisał: „Saint-Saëns wie wszystko, nie ma tylko doświadczenia”. Innymi słowy wszystko przychodziło temu kompozytorowi z nadzwyczajną, a dla wielu ze zbyt dużą, łatwością. Franz Liszt np. zawstydzony został przez Saint-Saënsa umiejętnością improwizacji na życzenie. Podobnie jak Mozart, szybciej komponował niż był w stanie to zapisać. Saint-Saëns miał też niepowtarzalną umiejętność wydobywania z poszczególnych instrumentów ich najlepszego brzmienia. Jego trzy najpopularniejsze kompozycje na skrzypce z orkiestrą – Introdukcja i Rondo capriccioso, Havanaise i III Koncert skrzypcowy – odsłaniają możliwości gry wirtuozowskiej, jak i pozwalają skrzypkowi na zaprezentowanie piękna pojedynczego dźwięku w lirycznych melodiach. I Koncert wiolonczelowy przełamuje utarte schematy, czyniąc z dotychczas pozostającego w cieniu instrumentu – o raczej akompaniatorskim charakterze – instrument koncertujący.
1. Wstęp i marsz królewski lwa 1.55
2. Kury i koguty 0.47
3. Kułany 0.41
4. Żółwie 1.26
5. Słoń 1.25
6. Kangury 1.00
7. Akwarium 2.05
8. Osobistości z długimi uszami 0.39
9. Kukułka w głębi lasu 2.00
10. Ptaszarnia 1.25
11. Pianiści 1.15
12. Skamieliny 1.23
13. Łabędź 3.12
14. Finał 2.02
15. Introdukcja i Rondo Capriccioso op. 28 9.11
Kyung Wha Chung, skrzypce
Royal Philharmonic Orchestra
Charles Dutoit, dyrygent
16. Taniec szkieletów (Danse macabre) op. 40 7.03
Philharmonia Orchestra
Charles Dutoit, dyrygent
Symfonia nr 3 c-moll op. 78 „Organowa”
17. Adagio – Allegro moderato 10.21
18. Poco Adagio 9.27
19. Allegro moderato – Presto 6.47
20. Maestoso – Allegro 7.44
Peter Hurford, organy
Montreal Symphony Orchestra
Charles Dutoit, dyrygent
Anne Martindale Williams, wiolonczela
Pittsburgh Symphony Orchestra
Andre Previn, dyrygent