„Siedemnastolatek stworzył czarownie melodyjne dzieło, jakim jest uwertura do Snu nocy letniej. Ten hojnie obdarzony talentem kompozytor postrzegany był przez długi czas jako następca Mozarta. Ale choć tworzył dużo i szybko, skomponowanie Koncertu skrzypcowego zajęło mu pięć lat”. „Kyung Wha Chung w legendarnym nagraniu zrealizowanym dla Decca Classics, pełnym błyskotliwej gry i radości. Piękna jest zwłaszcza część wolna – świeża i śpiewna. W rezultacie powstała najlepsza płyta tego wykonawcy” – Penguin Guide
Feliks Mendelssohn był jednym z kompozytorów najhojniej obdarzonych talentem przez naturę. Już jako nastolatek tworzył dojrzałe, oryginalne dzieła. Był także wirtuozem skrzypiec i fortepianu, próbował swych sił jako poeta, znany był jako poliglota i doskonały pływak. Nadążał za pionierami swoich czasów, fascynacje filozofią umacniał dogłębną lekturą współczesnych mu myślicieli niemieckich. Mendelssohn wchodził całym sobą w to, co na dłuższy czas było w stanie przykuć jego uwagę. Spośród wszystkich tych rzeczy, muzyka pochłonęła go w największym stopniu. Beethoven odnotował w jednym ze swoich zeszytów konwersacyjnych wieczór w 1821 r., kiedy miał okazję słuchać młodego pianisty. „Mendelssohn – dwunastolatek dopiero, dobrze się zapowiada”. Nie ulega wątpliwości, że w swoim czasie kompozytor ten był postrzegany jako następca Mozarta. Mendelssohn wykorzystał styl klasyczny swoich wielkich poprzedników, by w połączeniu z nowością brzmienia romantycznego stworzyć muzykę, która pomimo osadzenia w tradycji, jest w ogromnym stopniu nowatorska. Był również pierwszym znaczącym dyrygentem doby romantyzmu – wszystkie późniejsze wizje zarządzania orkiestrą i planowania repertuarów koncertowych mają swój początek w działaniach Mendelssohna. On był też pierwszym, który odważył się wykonywać nie tylko muzykę aktualną, lecz także twórców dawniejszych. Nadludzko utalentowanemu, wszechstronnemu artyście zwykła ludzka kondycja nie była w stanie dotrzymać kroku. Był nadwrażliwym człowiekiem, który starał się zachować równowagę, kładąc na przeciwnej szali wobec przebogatego życia zawodowego swoje skromne i ciche życie prywatne. Kiedy królowa Wiktoria dowiedziała się o przedwczesnej śmierci Mendelssohna, wyraziła swój żal słowami: „Jesteśmy wstrząśnięci, zaskoczeni i przejęci, czytając w gazetach, że zmarł właśnie Feliks Mendelssohn, największy geniusz muzyczny od czasów Mozarta, a do tego przemiły człowiek”.
W lipcu 1838 r. Mendelssohn poinformował Ferdynanda Davida, swojego przyjaciela i mentora: „Mam w planach napisanie koncertu skrzypcowego specjalnie dla ciebie. Początek w tonacji e-moll chodzi za mną od miesięcy”. Prace jednak się opóźniały. Rok później Mendelssohn narzekał: „Zadanie wcale nie jest takie proste. Prosisz, żeby był brillant, ale czy taka osoba jak ja, potrafi to napisać?” Mendelssohn poznał Davida w 1836 i, zachwycony, zabrał się do pracy, słuchając próśb adresata utworu. Spełnianie poleceń zajęło mu kolejne pięć lat. W końcu utwór został ukończony. Tym razem, wyjątkowo olśniewający efekt nie był przebłyskiem natchnienia, a długotrwałym procesem, wynikiem żmudnej pracy. Zaledwie siedemnastoletni młodzieniec jest też autorem dzieła do dziś uchodzącego za arcydzieło. Nic nie wskazuje na niedługie doświadczenie kompozytora – bogactwo melodii, oryginalna faktura, jakie spotykamy w uwerturze do Snu nocy letniej stanowią przykład jednego z największych arcydzieł. Przyjaciel, Ignacy Moscheles, podsumował: „Ten wielki, choć nadal bardzo młody geniusz znów wykonał ogromny krok naprzód”. Miał rację, echa tej kompozycji pobrzmiewają w dziełach takich kompozytorów jak Berlioz, Saint-Saens, Wagner, Borodin czy Sullivan. Spadek popularności Mendelssohna w późniejszym czasie można tłumaczyć osłabieniem sil twórczych w ostatnich latach życia. W 1842 r. skomponował jednak serię miniatur uzupełniających napisaną szesnaście lat wcześniej uwerturę. Najlepsze z nich to Intermezzo, Scherzo, Nokturn i Marsz weselny.
Mendelssohn dokonał swej rewolucji w sposób nader delikatny. W czasach, gdy Ferenc Liszt i Fryderyk Chopin przedefiniowywali zadania pianistyki, a Robert Schumann syntetyzował słowo i dźwięk w sposób dotychczas trudny do wyobrażenia, kiedy Hector Berlioz opracowywał nowe zasady kompozycji, a Giuseppe Verdi i Richard Wagner kreowali nowe standardy operowe, Mendelssohn przeobrażał puste dotąd formy symfonii, koncertu i kwartetu smyczkowego w pełne magii i mieniące się różnymi odcieniami emocji pełnokrwiste opowieści. Był mistrzem we wszystkich formach i gatunkach, za które się zabrał. Jego geniusz objawił się już w bardzo młodym wieku wraz z uwerturą do Snu nocy letniej i oktecie na smyczki, torując drogę kolejnym świetnie zinstrumentowanym i przepełnionym liryzmem arcydziełom muzyki kameralnej czy orkiestrowej. Wspomnijmy choćby uwerturę Hebrydy, symfonie Szkocką czy Włoską bądź cykl sześciu kwartetów smyczkowych. Tworzył także sonaty, fantazje, preludia i fugi, jak i mnóstwo utworów fortepianowych ze sztandarowym cyklem zatytułowanym Pieśni bez słów. Napisał ponad 100 pieśni solowych i duetów, dzieła chóralne (m.in. oratorium Eliasz, przez długie lata bardziej popularne i częściej wykonywane niż Mesjasz Jerzego Fryderyka Haendla). Niektórzy kompozytorzy zdradzają się w swej muzyce, piszą tak, że długotrwały wysiłek twórczy przebija z konstrukcji dzieła. Mendelssohn nie zaliczał się do tej grupy. Inwencja spadała na niego nagle, tworzył szybko i z pasją, pochłonięty pracą bez reszty. Tak ogromny wysiłek podporządkowujący siły i zdrowie Mendelssohna sztuce stał się znakiem szczególnym jego całego niezwykle krótkiego życia. Można powiedzieć, że szał twórczy zdominował ostatecznie całego artystę.
Koncert skrzypcowy e-moll op. 64
1. Allegro molto appasionato 12.08
2. Andante 7.20
3. Allegro non troppo – Allegro molto vivace 6.11
Kyung Wha Chung, skrzypce
Montreal Symphony Orchestra
Charles Dutoit, dyrygent
4. Uwertura do Snu nocy letniej op. 61 12.08
Sen nocy letniej op. 61
5. I Scherzo 5.09
6. II L’istesso tempo 1.31
7. III Pieśń z refrenem: You spotted snakes 3.53
8. V Intermezzo 2.07
9. VII Nokturn 6.21
10. IX Marsz weselny 4.08
11. X a Prolog 0.14
12. X b Marsz żałobny 1.04
13. XI Taniec clownów 1.27
14. Finał: „Through this house”* 4.34
* z Arleen Auger, Ann Murray, The Ambrosian Singers
Philharmonia Orchestra
Sir Neville Marriner, dyrygent