Pierwszym utworem, jaki skomponował Jan A.P. Kaczmarek, była piosenka kabaretowa dla licealnego teatrzyku "Ósemki" w Koninie. "Dano mi tekst. Usiadłem przy fortepianie i zacząłem komponować. Obok mnie stał nauczyciel, który był naszym teatralnym opiekunem. Kiedy utwór był już gotowy, nauczyciel, ku mojemu zdziwieniu, stwierdził, że to on go skomponował. Uparłem się, że to jednak ja jestem autorem. On był tak miły, że dalej nie oponował. To była pierwsza lekcja, jak chronić prawa autora" - śmieje się w rozmowie z PAP Life Jan A.P. Kaczmarek.
Jego kolejną kompozycją był hymn szkolny. "Wygrałem konkurs razem z kolegą, którego namówiłem do napisania tekstu. Hymn był grany przez 23 lata przy każdej uroczystości. Zrezygnowano z niego, co jest zabawne, na kilka miesięcy przed tym, jak zdobyłem Oscara. Gdy przyjeżdżam do I LO w Koninie, uczniowie śpiewają go dla mnie. Dyrekcja stwarza mi iluzję, że mój hymn ciągle żyje" - opowiada muzyk.
Najnowszym dziełem Kaczmarka jest widowisko "EMIGRA - Symfonia bez końca", stworzone dla Muzeum Emigracji w Gdyni. Zostanie zaprezentowane w sobotę w hali widowiskowej Gdynia Arena. Projekt nawiązuje do historii polskiej emigracji. "EMIGRA" to wydarzenie na dużą skalę - ponad 100 artystów, chór, 10 dynamicznych perkusji, multimedia z historycznymi fotografiami. (PAP Life)