Muzyka sfer kosmicznych
Centralnym punktem programu tegorocznego FMF była Space Gala – to ona najmocniej nawiązywała do hasła przewodniego, prezentując całą paletę brzmień muzyki filmowej. Idea przedstawienia współczesnego science-fiction w spójnym muzycznie programie wydaje się karkołomna – przecież stylistyka tego gatunku to eklektyczna magma, w której elektronika miesza się z klasycznymi smyczkami, a cisza slow cinema z trudem przebija się przez bombastyczne space opery.
Walka ciszy i dźwięku to zresztą odwieczny temat w filozofii muzyki. Pitagorejczycy wierzyli, że ciała niebieskie emitują muzykę o doskonałej harmonii, niesłyszalną jednak dla ludzkiego ucha. Nauka poucza z kolei, że w kosmosie nie ma muzyki – ponieważ w panującej tu próżni nie rozchodzą się fale dźwiękowe. To jednak nie uciszyło kompozytorów.
Początek koncertu, a zwłaszcza fragment ścieżki dźwiękowej nieodżałowanego Jóhanna Jóhannssona do Nowego początku, to jeden z najbardziej intrygujących akcentów tegorocznego programu FMF. W oryginale kompozytor ilustrował scenę spotkania pierwszego stopnia dronowym, elektronicznym basem. W czasie sobotniego koncertu usłyszeliśmy aranżację, w której więcej było kontrabasowych strun i niepokojącego zawodzenia orkiestry. Jej wibrowanie zdawało się wyrażać pierwotny lęk przed nieznanym, o którym opowiada film Denisa Villeneuve’e. Dla równowagi pierwszą część koncertu wieńczyła muzyka Stevena Price’a do Grawitacji, w której – podobnie jak w ścieżce dźwiękowej Cliffa Martineza do Solaris – nie zabrakło czysto lirycznych wzruszeń. Kiedy Jóhannson powołuje do życia nieznane obiekty dźwiękowe, inni przypominają, że eksplorując kosmos, odkrywamy też prawdy o człowieku. Obaj dyrygenci koncertu (zarówno Diego Navarro, jak i Anthony Weeden), znakomicie wydobyli te kontrasty, prowadząc z dużym wyczuciem muzyków Orkiestry Akademii Beethovenowskiej.
Prawdziwa gratka Kosmicznej Gali czekała jednak w finale. Prawykonanie suity z Avatara. Istoty wody wypełniło salę Centrum Kongresowego ICE Kraków prawdziwie soczystym brzmieniem symfoniki, wzmocnionym perkusyjnymi atrakcjami. Muzyka Simona Franglena (który gościł w Krakowie) to esencja hollywoodzkiego epic feeling – trzeba dodać, że zyskała w koncertowej suicie bardzo dobry kształt dramaturgiczny, wzmocniony świetnie zmontowanymi fragmentami filmu.
Na deser – choć podany następnego dnia – publiczność FMF zaserwowano powrót do przeszłości, czyli nostalgiczny seans E. T. Stevena Spielberga z muzyką na żywo w wykonaniu krakowskich filharmoników. Duch kina nowej przygody i nieśmiertelne lejtmotywy Johna Williamsa przyciągnęły tym razem na koncert w cyklu FMF4Kids nie tylko najmłodszych melomanów, lecz także dzieci lat osiemdziesiątych oraz dwudziestoletnich fanów Stranger Things. Takie klasyki wciąż przypominają, że nie ma lepszego napędu dla kosmicznych wehikułów, niż muzyka filmowa!
Krzysztof Siwoń
P.S.
Dla tych, którzy chcieliby przedłużyć wrażenia po koncercie z muzyką z filmów science-fiction, przygotowałem specjalną playlistę.
Organizatorami Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie są: Miasto Kraków, KBF, RMF Classic.
Współorganizatorzy FMF: Kraków5020 i ICE Kraków.
Współorganizatorem koncertu The Music of Patrick Doyle są Katowice – Miasto Muzyki UNESCO.
Współfinansowanie: Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Partner strategiczny FMF: Galeria Kazimierz.
Partnerzy FMF: Wodociągi Miasta Krakowa S.A., TVN Warner Bros. Discovery, Good Taste Production – organizator koncertu Hans Zimmer Live.
Stowarzyszenie Autorów ZAiKS jest partnerem koncertu Kaczmarek2Cinema i nagrody Polska Ścieżka Dźwiękowa Roku.
Patroni medialni: Wyborcza.pl, PLAY Kraków, Onet.