22.11.15 19:00, Sala Ziemi MTP Poznań
24.11.15, 19:00, Teatr Palladium, Warszawa
25.11.15, 19:00, NCK (Nowohuckie Centrum Kultury), Kraków
26.11.15, 19:00, Teatr Wielki, ŁÓDŹ - UWAGA! W Łodzi przedstawienie zostało odwołane!
Sztuka teatru liczy sobie kilka tysięcy lat, jednak w ostatnich dziesięcioleciach ten gatunek sztuki przeżywa prawdziwe odrodzenie i niebywałe zmiany.
Idea Teatru Cieni jest zadziwiająca w swej prostocie. Teatr ten opiera się na cudach transformacji. Wystarczy, że aktor wejdzie za półprzeźroczysty ekran, a widzowie będą mogli śledzić wspaniałą animację: jedna za drugą wyłaniają się ciemne figury, przeistaczają się, zmieniają rozmiar.
Teatr Cieni Teulis dowodzi, iż przy pomocy cieni ludzkiego ciała można ożywić każdą fantazję. Widzowie zanurzą się w zapierające duch w piersiach przedstawienie i czarującą choreografię, które bez trudu zdobędą ich serca…
W ciągu ostatnich 4 lat Teatr Cieni Teulis był finalistą największych programów typu talent show we Włoszech, Turcji, Rosji, Czechach i na Słowacji.
Występował w Finlandii, Szwecji i Czechach.
W Japonii 35 tysięcy widzów żegnało artystów na stojąco.
Oprócz 140 niesamowitych przedstawień 2014 rok wyróżnia się w historii teatru występem w ramach włoskiego talent show z kompozycją „Krzyk duszy”.
Światowy odzew na to wydarzenie stał się impulsem do stworzenia całego przedstawienia o tej nazwie, które z sukcesem jest przyjmowane przez widzów nie tylko w ojczyźnie artystów, ale także za granicą.
Facebook: https://www.facebook.com/pages/Teatr-Cieni-Teulis/1476607235982775
Bilety: http://www.eventim.pl/bilety.html?affiliate=PLE&doc=artistPages%2Ftickets&fun=artist&action=tickets&erid=1449168&includeOnlybookable=true&x10=1&x11=teulis
Organizator: EUROSOUL sp. z o.o., ul. Gajdy 21, 02-878, Warszawa., Tel: 731-150-053
Teatr Cieni Teulis: "Sławę, o której marzą wszyscy artyści, zyskują również pozostający w cieniu"
Na koniec listopada 2015 roku w czterech polskich miastach (Poznaniu, Warszawie, Krakowie oraz Łodzi) wystąpi Teatr Cieni „TEULIS”. Wywiad z dyrektorem Ukraińskiego Teatru Cieni „TEULIS” Romanem Sokołowem.
Jak narodził się pomysł stworzenia Teatru Cieni?
Nad pomysłami można myśleć latami. Idea może pojawić się w jednej chwili, po prostu przyśnić się. Jeśli mowa o naszym teatrze, powodem jego pojawienia się był przypadek. Po 15-letnim stażu w biznesie eventowym od dawna chciałem realizować się w kierunku twórczym. Poszukiwania gatunku trwały już blisko rok i nagle, w jednym z okresów przygotowań do imprezy noworocznej dla pewnej dużej firmy, wpłynęło zlecenie – stworzyć teatr cieni z pracowników działu marketingu i reklamy. Zaangażowałem Witalija Susłowca, zawodowego reżysera, którego często zapraszałem do realizacji części choreograficznej swoich imprez. Po trzech tygodniach pracy z „aktorami-marketingowcami” osiągnęliśmy najdoskonalszy rezultat, jaki można było uzyskać z artystami-amatorami.
Idea przyszła do głowy od razu po pierwszej lub drugiej próbie: “A co stałoby się, gdyby wszystkich menedżerów, księgowych i programistów zastąpić przeszkolonymi artystami cyrkowymi, akrobatami itd.? Tak właśnie zrobiliśmy po tym, gdy „odpaliliśmy” imprezę dla naszego klienta. Już po dwóch tygodniach zebraliśmy pierwszy skład, który jest dziś najlepszym zespołem w gatunku sztuki cieni na Ukrainie, a może nawet w Europie. Tak więc jeśli czegoś poszukujesz i masz cel, to pomysł oraz rozwiązanie z pewnością do ciebie przyjdą.
Każdy artysta chciałby grzać się w promieniach sławy, a nie chować się „w cieniu”… Nie czujecie się pokrzywdzonymi, że widz nie widzi waszych twarzy, waszej osobowości?
Pytanie trafione w samo sedno! Każdy artysta chce sławy, uznania, rozpoznawalności… Podczas doboru artystów do zespołu Teatru Cieni TEULIS punkt ten był jednym z najważniejszych. Artyści teatralni powinni zdawać sobie sprawę, że w tym gatunku sztuki rozpoznawalność na ulicy nastąpi nieprędko. Dlatego głównym kryterium dla artysty teatralnego jest miłość do swojej twórczości, a nie miłość do siebie. Mimo stałej pracy w cieniu, zainteresowanie artystami ze strony dziennikarzy jest wysokie. Na przykład, po udziale w międzynarodowym talent show „Česko Slovensko má talent 2012” w Pradze i Bratysławie aktorów poznają na ulicy, proszą o autografy, chcą się z nimi sfotografować. Tak więc trochę tej sławy, o której marzą wszyscy artyści, trafia również do tych będących w cieniu.
Jaki sens wnosi Pan do swojej twórczości?
W roku 2010 wnosiliśmy siły, pot i nerwy. Uczyliśmy się wszystkiego sami.
W roku 2011 – sens, siły, pot, nerwy. Jak Pan widzi, sens pojawił się nieco później…
W 2012 roku – jakość, sens, siły, pot, nerwy. Ogólny sens pracy Teatru Cieni to stworzenie show cieni na światowym poziomie. Jesteśmy jedynymi, którzy nie wykorzystują w swojej twórczości trafaretów. Czysta sztuka transformacji ciała – właśnie to jest naszym celem. Trafarety w kadrze są dla dyletantów. W gatunku teatru cieni zawsze jest się czego uczyć i do czego dążyć.
Czy w obecnych czasach teatr cieni to opłacalny projekt?
Nie wiem, jak jest z innymi teatrami. Powiedziałbym tak: „Teatr Cieni TEULIS jest projektem opłacalnym!”. Zacznijmy od tego, że na świecie nie ma zbyt wielu teatrów cieni, które mogą brać za swą twórczość jakieś pieniądze.
Dalej powiem, że gama usług Teatru Cieni TEULIS jest bardzo szeroka. Oprócz standardowych krótkich występów na imprezach korporacyjnych i prywatnych nasz teatr proponuje:
- pełnometrażowe 45-minutowe show,
- team-building dla managementu wielkich firm i niedużych oddziałów tych firm. W tym kierunku aktywnie wykorzystujemy to, z czym sami codziennie się spotykamy. Tworzenie obrazów w cieniu staje się prawdziwym wyzwaniem dla menedżerów spółek. To jest nowe artystyczne podejście w edukacji grupowej. Wykorzystanie sztuki cieni w edukacji grupowej jest świeżym pomysłem. Opracowywanie metodyki warsztatu odbywało się wspólnie z profesjonalnymi, doświadczonymi trenerami w dziedzinie psychonetyki.
- Warsztaty dla dzieci i rodzin. W tym cyklu zajęć pomagamy tworzyć relacje między uczestnikami w nowy, niezwykły sposób.
- TV production shadow. Jest to tworzenie filmów wizerunkowych dla firm i ich filii. Bardzo często zdarza się, że występ teatru cieni na imprezie nie jest możliwy z powodu braku odpowiedniego miejsca, chociaż chęć wykorzystania pokazu cieni jest bardzo duża. Stworzenie takiego filmu, opracowanego specjalnie na imprezę, staje się dla klienta niedrogą alternatywą. Pracownicy firmy sami mogą uczestniczyć w tym widowisku telewizyjnym.
To, co najważniejsze – zawsze szukać i znajdować rozwiązania. Wówczas każdy biznes będzie opłacalny. Zwłaszcza jeśli podczas poszukiwania nowych form skupicie się Państwo na jakości produktu.
Jak szeroki jest zasięg geograficzny Waszych gościnnych występów?
Tego zawsze chce się więcej. Ale na razie jesteśmy zadowoleni z naszych sukcesów na Ukrainie, w Rosji, Kazachstanie, Mołdawii, Białorusi, Polsce, Turcji, Słowacji, Czechach.
W tym kierunku dużo pracujemy, żeby jeszcze bardziej poszerzyć nasze horyzonty geograficzne.
Skąd czerpiecie inspiracje do tworzenia nowych widowisk?
Wszystko dzieje się jakoś samo z siebie. Często po prostu robimy to, co lubimy. Czasem bywa tak, że klient nadaje jakiś kierunek, który nagle nas „chwyta”, i następnie przekształcamy go dla siebie. Tak się stało z miniaturą „Sen” („Dream”). Z tą miniaturą weszliśmy do finału „Česko Slovensko má talent 2012”. Jest to krótka historia o marzeniu, które zjawiło się we śnie pewnej dziewczyny. Tak pojawiła się krótka, ale bardzo dynamiczna miniatura, która dziś jest najchętniej kupowana w Europie.
O NOWYM PROGRAMIE „KRZYK DUSZY”
- Jak za pomocą cieni, czyli bez słów, można przekazać publiczności emocje?
Żywe ucieleśnienie ludzkich uczuć za pomocą języka gestów i symboliki sylwetek jest w stanie przekazać więcej emocji i treści niż film fabularny. Wszystko zależy od charyzmy aktorów i jakości pracy reżyserskiej. „Krzyk duszy” to program, z którym Teatr TEULIS podążał od początku swego istnienia. I teraz mamy możliwość głośnego zadeklarowania szerokiej publiczności swoich twórczych ambicji i wyrażenia nagromadzonych uczuć.
Czy długo przygotowywaliście się do tej premiery? Czy sytuacja w kraju wpłynęła na spektakl?
Jeszcze pół roku temu absolutnie nie planowaliśmy miniatury o Ukrainie, która dzięki swojej emocjonalnej treści potrafi wywołać szeroki oddźwięk, zwłaszcza u widza europejskiego. Nasza konkursowa miniatura do talent show „Tu si que vales” we Włoszech, przygotowana w trybie przyspieszonym w ciągu kilku dni, dzięki niespodziewanemu przejściu TEULIS do następnej rundy konkursu, pokazała całemu światu, że konflikty wojenne między technokratami powinny budzić w człowieku człowieczeństwo! Ale nie należymy do tych młodych zespołów, które w imię szybkiej sławy do nieprzyzwoitości pozwalają sobie na jawne eksploatowanie globalnych problemów polityki wewnętrznej i światowej. Jesteśmy po prostu sługami muz, którym przypadły zaszczyt i odpowiedzialność pokazywania ducha naszych czasów.