Artysta wybrał 10 piosenek, które mają dla niego szczególne znaczenie, i zinterpretował je w wersjach akustycznych. To pierwszy przypadek w blisko 40-letniej karierze Metheny'ego, kiedy na jego płycie nie znalazła się autorska kompozycja. Możemy za to posłuchać, jak Pat podszedł do tak klasycznych utworów, jak "The Sound Of Silence" Paula Simona czy "And I Love Her" The Beatles. Nie zabrakło także jazzu i klasycznego popu (Antonio Carlos Jobim, Burt Bacharach). Piosenki artysta nagrał na specjalnej, barytonowej gitarze, głównie w nocy, w swoim studiu w Nowym Jorku. W paru przypadkach użył innego instrumentu (42-strunowa gitara Pikasso, gitara klasyczna).
"Od lat miałem z tyłu głowy pomysł nagrania takiego albumu" - opowiada Metheny. "Część z tych utworów usłyszałem po raz pierwszy, gdy nie byłem jeszcze w stanie sam napisać żadnej nuty. Powstały w czasach, gdy harmonie i melodie były ważną częścią muzyki popularnej".
Premiera: 20 czerwca