Vincent Munier, jeden z najbardziej znanych fotografów przyrody, zabiera ze sobą poszukiwacza przygód i powieściopisarza Sylvaina Tessona w podróż do Azji. Przez kilka tygodni eksplorują doliny Tybetu w poszukiwaniu pantery śnieżnej, jednego z najrzadszych i najtrudniejszych do podejścia, a przez to najmniej poznanych, zwierząt z rodziny kotowatych. W drodze fotograf uczy pisarza tropienia zwierząt. Obaj mężczyźni toczą przy tym dialog o miejscu ludzi wśród dzikich istot - brzmi opis filmu dokumentalnego „La Panthere Des Neiges”.
Na pomysł stworzenia soundtracku do tego filmu wpadł Warren Ellis, australijski skrzypek, multiinstrumentalista i kompozytor, który współpracuje Cave’m od 1995 roku. „W sercu tego filmu jest coś, co cię wciąga. Postanowiłem więc zrobić wszystko, by skomponować do niego oryginalną muzykę. Zarezerwowałem pięć dni i zapytałem Nicka, czy mógłby przyjść tylko na jeden dzień, żeby napisać piosenkę przewodnią i pograć na pianinie. Obejrzał film i został przez cztery dni” - zdradził kulisy powstania muzyki Ellis.
Soundtrack zostanie wydany nietypowo, bo tylko w formie cyfrowej. Na platformach streamingowych wylądował już singiel „We Are Not Alone”, który w serwisie YouTube opatrzony jest enigmatyczną uwagą, że to edycja, która nie znajdzie się na albumie. (PAP Life)