Problemy z koncertami
Po ogromnym sukcesie płyty „30” przedłużeniem dobrej passy Adele miała być jej rezydentura w Las Vegas. Od 21 stycznia do 16 kwietnia na scenie teatru Colosseum w Caesars Palace brytyjska gwiazda estrady miała zagrać 24 koncerty „Weekends With Adele”, za każdy inkasując imponującą kwotę 500 tys. funtów. Uczyniłoby ją to najlepiej opłacaną piosenkarką w historii rezydentur. Ku ogromnemu zaskoczeniu fanów, Adele w ostatniej chwili odwołała występy. W opublikowanym na Instagramie filmie, zapłakana autorka hitu „Hello” przeprosiła wszystkich, wyjaśniając powody swojej decyzji. Z opublikowanego oświadczenia dowiadujemy się, że część ekipy Adele zmaga się z Covidem, artystka mówi również o problemach technicznych i opóźnieniach, co jak wyjaśniła, uniemożliwiło jej przygotowanie koncertu na czas.
Także covid
Nieco inne światło na sprawę rzucił serwis „Radar”. Powołując się na informatora, serwis potwierdza, że co prawda ekipa Adele zmaga się z COVID-19, ale nie był to jedyny powód jej decyzji. „Adele ciągle zmieniała program, wciąż dodając i rezygnując z różnych jego elementów. Załoga w Vegas pracuje po 18 godzin na dobę” - wskazuje informator.
Problemy techniczne
Więcej szczegółów na temat wspomnianych problemów technicznych ujawnił dziennikarz z Vegas, Scott Roeben. Cytowany przez serwis „Daily Mail” redaktor opisał współpracę z Adele i jej zespołem jako koszmar. Z relacji reportera wynika, że Adele i jej zespół nalegali na wymianę najnowocześniejszego systemu dźwiękowego w teatrze Colosseum na ich własny, a także zażądali zainstalowania całkowicie nowego systemu wideo. Choć, jak zauważa Roeben wcześniej z zaplecza technicznego teatru korzystały takie gwiazdy jak Madonna czy Celine Dion.
„Najwyraźniej Adele i jej zespół odmówili korzystania ze sprzętu, jakim dysponuje teatr Colosseum. Choć mieli do dyspozycji ogromny, bardzo zaawansowany technicznie ekran, zespół Adele nalegał na zupełnie nowy system – większy ekran miał być zbudowany kilka centymetrów przed tym już istniejącym. Takie żądania nie tylko podnoszą koszty produkcji, ale w czasach utrudnień w dostawach są przepisem na katastrofę” - podsumował dziennikarz, zapewniając, że Caesars Palace było w 100 proc. przygotowane na występ Adele a wina leży po jej stronie.
Nowy harmonogram
Teraz Adele i jej współpracownicy zastanawiają się nad nowym harmonogramem jej występów. Najbardziej prawdopodobnym wydaje się dopiero rok 2023, choć są to jedynie pogłoski. Wielu zainteresowanych zastanawia się, dlaczego Adele nie może zagrać, choć kilku koncertów na sprzęcie, który ma do dyspozycji. Jej ekipie dałoby to czas na rozwiązanie problemów technicznych, o których mówiła. Niechęć artystki do takiego rozwiązania może tłumaczyć jej perfekcjonizm. Bo na scenie Adele nie pozwala sobie na żadne kompromisy. Niezadowolonej z efektów artystce już wcześniej zdarzało się odwoływać występy. (PAP Life)