Na bolesne wyznanie piosenkarka zdobyła się w najnowszym odcinku programu „Red Table Talk: The Estefans”, który można obejrzeć na na Facebook Watch. Zachęciła ją do tego jej córka Emily Estefan oraz współprowadząca program siostrzenica Lili Estefan. „Dziewięćdziesiąt trzy procent molestowanych dzieci zna swoich oprawców i im ufa. Wiem o tym, ponieważ byłam jednym z nich” – powiedziała Gloria Estefan. Potem zdradziła, że ją to spotkało ze strony dalekiego krewnego, który był jej nauczycielem w szkole muzycznej. Gdy te traumatyczne wydarzenia miały miejsce, piosenkarka była jeszcze dzieckiem - miała zaledwie 9 lat.
Gloria Estefan opowiedziała, że jej oprawca najpierw zdobył zaufanie jej matki, a po każdym akcie molestowania groził małej Glorii, że skrzywdzi jej bliskich, jeśli komukolwiek o tym powie. „Był członkiem naszej rodziny, ale daleko spokrewnionym. Czuł, że ma władzę, ponieważ gdy moja matka umieściła mnie w szkole muzycznej, od razu zaczął jej powtarzać, że bardzo jestem utalentowana i potrzebuję jego szczególnej uwagi. Mama była szczęśliwa, że on poświęca mi swój czas” – wspominała piosenkarka. Gdy podczas aktów molestowania usiłowała się mu sprzeciwić, oprawca mówił, że nikt jej przed nim nie obroni. „Wiedziałam, że to bardzo niebezpieczna sytuacja, a kiedy zbuntowałam się i powiedziałam mu: Nie możesz tego zrobić, on zaczął grozić: Twój ojciec jest w Wietnamie, twoja matka jest sama i zabiję ją, jeśli jej powiesz” – wyznała.
Gloria bała się, że jej oprawca jest zdolny do tego, by zabić jej mamę, dlatego milczała. Gdy ze stresu zaczęły jej wychodzić włosy, matka zrozumiała, że dzieje się coś złego. W końcu Gloria wyznała jej prawdę i sprawa została zgłoszona na policję. Ostatecznie mama Glorii nie wniosła zarzutów przeciwko oprawcy, ponieważ policjanci przekonali ją, że córka przeżyje jeszcze gorszą traumę, gdy będzie musiała stanąć przed sądem i zeznawać. Dziś piosenkarka ma o to żal, ponieważ wie, że nie była jedyną ofiarą tego człowieka, a on nie poniósł za to żadnej kary. Po rozmowie z mamą Gloria zadzwoniła również do swojego ojca, który w tym czasie walczył w Wietnamie. Nagranie z tej rozmowy zachowało się do dziś. Słychać na nim, jak opowiada ojcu, dlaczego nie chce już więcej wracać do szkoły muzycznej.
W programie „Red Table Talk: The Estefans” gwiazda wspomniała też, że po latach, gdy stała się znana, a jej piosenka „Conga” stała się wielkim przebojem, jej oprawa napisał list do jednej z gazet list, w którym skrytykował jej muzykę. „W tym momencie byłam tak zła, że chciałam wszystko rozwalić” — przyznała Gloria. Na koniec wyjaśniła, że zdecydowała się na opowiedzenie o traumie, która ja spotkała, by uczulić innych na to, że takie sytuacje ciągle się zdarzają. „Chciałam się zająć tym tematem dla innych ofiar, trzeba robić wszystko, żeby zapobiegać takim sytuacjom” – podkreśliła. (PAP Life)