Szwedzki zespół muzyczny założony w 1972 przez Anni-Frid Lyngstad, Benny’ego Anderssona, Bjorna Ulvaeusa i Agnethę Faltskog uważany jest za jeden z najbardziej znaczących na rynku oraz dochodowych zespołów muzycznych w historii. Na swoim koncie ma takie przeboje jak: “Mamma Mia!”, “Money, Money, Money”, “Waterloo” i mogło się wydawać, że na tych szlagierach poprzestanie. Jednak po 39 latach zespół powróci na scenę z nowym materiałem muzycznym.
“ABBA w końcu powraca. Zespół planuje wydać swoją nową muzykę po raz pierwszy od 39 lat w następny piątek – to ogromne wydarzenie” - informuje osoba związana z zespołem, na którą powołuje się “The Sun”.
Na początku maja o takich planach opowiadał Bjorn Ulvaeus, który zapewniał, że “na pewno jeszcze w tym roku” zespół zaprezentuje nowy materiał muzyczny, wtedy jednak poza zapewnieniem nie padła żadna konkretna data.
Ponadto kwartet szykuje dla fanów niecodzienne show “Abba Voyage”, w którym ich młodsze postacie (hologramy) nazywane „Abba-tars” wykonują szereg klasycznych hitów grupy. W rozmowie z BBC jeszcze na wczesnych etapach produkcji show, Ulvaeus powiedział, że pomysł został przedstawiony zespołowi przez menedżera Spice Girls, Simona Fullera.
“Przyjechał do Sztokholmu i zaproponował nam, abyśmy zrobili cyfrowe kopie nas w pewnym wieku, i że te kopie mogłyby następnie wyruszyć w trasę, śpiewać nasze piosenki. Widziałem ten projekt w połowie realizacji i już jest oszałamiający” - wyjaśnił muzyk.
Tymczasem wielu fanów, tuż po zaprezentowaniu dość tajemniczej strony dedykowanej Abba Voyage - na której widać jedynie datę drugiego września i cztery świetliste kręgi, przypominające planety - myślało, że “Voyage” może być również tytułem nowego albumu grupy. (PAP Life)