"Przepełnia mnie bezmierny smutek. Marek był ostatnio w złej formie, ale nie dopuszczaliśmy myśli, że go zabraknie" - powiedział wieloletni współpracownik Grechuty, kompozytor Jan Kanty Pawluśkiewicz. Artystka Piwnicy pod Baranami Anna Szałapak nazwała Grechutę "wielkim, renesansowym artystą".
Zdaniem lidera krakowskiej grupy "Pod Budą", Andrzeja Sikorowskiego, pamięć o Marku Grechucie będzie trwała tak długo, jak będą trwały jego piosenki. "Dlatego należy sobie życzyć, aby one jak najdłużej funkcjonowały, żebyśmy mogli się nimi cieszyć, aby nam dawały tyle wzruszeń, co dawały dawno temu" - podkreślił.
"On ma to szczęście jako artysta, że my wszyscy właściwie śpiewamy Grechutę; zostajemy z tym, co najpiękniejszego zostawił - z jego muzyką - powiedział dyrektor teatru STU Krzysztof Jasiński, który przed laty współtworzył z Grechutą spektakl "Szalona Lokomotywa" wg Witkacego.
Krakowski piosenkarz i kompozytor Grzegorz Turnau uważa, że odszedł "najwybitniejszy artysta piosenki, z którym przyszło nam żyć w jednym czasie". "Byłem, jestem i pozostanę wielbicielem Marka Grechuty" - powiedział Turnau.
Piosenkarz i kompozytor Piotr Szczepanik przyznał, że zawsze podziwiał talent Marka Grechuty. "Podziwiałem jego talent przez wiele lat, ten jasny promień, sam autentyzm, bez cienia fałszu, co się bardzo rzadko zdarza - powiedział Szczepanik.
"Potrafił znaleźć swój świat, w którym tworzył te piosenki, które potem śpiewała cała Polska. Do dziś przecież śpiewany "Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy" czy "Nie dokazuj, miła, nie dokazuj" - podkreślił artysta "Piwnicy pod Baranami" Jacek Wójcicki.
Grechuta był z wykształcenia architektem. Urodził się w 1945 roku w Zamościu, studiował na Politechnice Krakowskiej. Tam na przełomie 1966 i 1967 r. założył wraz z innym studentem architektury - Janem Kantym Pawluśkiewiczem - "Kabaret Architektów Anawa" (od francuskiego "en avant" - naprzód).
Kabaret wkrótce przekształcił się w zespół muzyczny towarzyszący Grechucie. Marek Grechuta & Anawa zadebiutowali na VI Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, od razu notując podwójny sukces. Anawa została wyróżniona I nagrodą za aranżację, a sam Grechuta został nagrodzony II nagrodą w kategorii wokalistów, ustępując tylko studentce warszawskiej AWF - Maryli Rodowicz.
Największe sukcesy odnosił podczas Festiwali Piosenki Polskiej w Opolu. W 1968 roku otrzymał nagrodę dziennikarzy, rok później dostał nagrodę Telewizji Polskiej za piosenkę "Wesele". Dwukrotnie otrzymał nagrody główne festiwalu: za "Korowód" w 1971 r. i za "Hop, szklankę piwa" w 1977 r. W latach 70. artysta prowadził zespół Wiem; do drugiej połowy lat 80. współpracował z Piwnicą pod Baranami.
Ostatnia płyta Grechuty, zatytułowana "Niezwykłe miejsca", ukazała się w 2003 r. W tym samym roku nagrał z zespołem Myslovitz piosenkę "Kraków".
"Muzyka pana Marka - choć pozornie zupełnie inna - zawsze była
dla nas źródłem inspiracji. Sam mam wszystkie jego płyty, część nawet jeszcze analogowych" - powiedział w poniedziałek klawiszowiec zespołu, Przemysław Myszor.
W tym roku podczas 43. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki "Opole 2006" Marek Grechuta uhonorowany został nagrodą Grand Prix za całokształt twórczości, a jego piosenki zaprezentowane zostały na poświęconym mu koncercie "Świat w obłokach".