W wywiadzie, który ukazał się dwa dni po entuzjastycznie oklaskiwanym recitalu chopinowskim Polliniego w Rzymie, z okazji 200-lecia urodzin kompozytora, pianista podkreślił: "Chopin był kompozytorem odizolowanym, ale uniwersalnym; wymyślił sztukę śpiewu dla fortepianu".
Zwycięzca Konkursu Chopinowskiego z 1960 roku, przedstawiony przez włoska gazetę jako największy współczesny interpretator jego muzyki, zauważył, że kompozytor miał "trudny gust".
"Beethoven, Schubert i Schumann nie byli jego ulubieńcami. Był surowy wobec innych autorów i wobec samego siebie, publikował tylko te dzieła, które uważał za godne".
"Gardził muzyką powierzchowną i bez głębi, której przykładów było wiele. Były w nim ukryte ślady niewyrażonych myśli. Chopin nie wyjawiał źródła swej inspiracji, która była jedyna w swoim rodzaju" - ocenił 68-letni włoski pianista. I dodał: "Chopin jest wielki, ponieważ zdradza formę klasyczną rozwiązaniami absolutnie osobistymi".
Wśród wielkich jego zdaniem interpretatorów Chopina wymienił Krystiana Zimermana. Wspominając swe zwycięstwo na Konkursie Chopinowskim powiedział, że Artur Rubinstein zauważył, że on, wówczas 18-latek "technicznie gra lepiej niż każdy juror". "To był sposób, by z nich sobie zażartować" - stwierdził z uśmiechem Pollini.
"Chopin nigdy nie był zadowolony, łamał pióra i ołówki. Marzę o doskonałej edycji jego muzyki" - powiedział Pollini, który 21 marca z recitalem chopinowskim wystąpi w mediolańskim teatrze La Scala, a następnie będzie koncertować w USA.
Ponadto "Corriere della Sera" obszernie informuje w piątek o obchodach 200. rocznicy urodzin Fryderyka Chopina w Polsce, we Włoszech i we Francji. "Tak jak Mozart dla Austrii, tak Chopin ma stać się ikoną Polski, znakiem firmowym, który można używać z rozmachem, by promować kulturę, turystykę i marketing" - zaznacza największa włoska gazeta.
Sylwia Wysocka