Armstrongowi i Jones akompaniują: basista Tim Luntzel, perkusista Dan Rieser, skrzypek Charlie Burnham oraz gitarzysta Johnny Lahm.
"Od dziecka uwielbiałem The Everly Brothers" - zapewniał w wywiadach Armstrong. "Dopiero kilka lat temu jednak dotarłem do płyty Songs Our Daddy Taught Us i z miejsca się w niej zakochałem" - dodawał. Armstrong wpadł na pomysł, by nagrać te piosenki w duecie z amerykańską piosenkarką i pianistką smooth-jazzową, Norą Jones. "Potrafi zaśpiewać wszystko, od rocka do bluesa i jazzu" - tłumaczył lider punkowej grupy Green Day.
"Pewnie nie spodziewałeś się, że nagrasz kiedyś płytę country?" - miała zapytać Jones swojego partnera przy nagrywaniu albumu. "Jego zachwyt nad tymi piosenkami i proste, otwarte podejście do nich bardzo inspirowały mnie do działania. Billie nie trzymał się sztywno swoich pomysłów, dzięki czemu mieliśmy w studiu więcej zabawy" - mówiła wokalistka.
Wśród piosenek wybranych na płytę znalazły się m.in. "Roving Gambler", "Lightning Express", "Down in the Willow Garden", "I'm Here To Get My Baby Out Of Jail" i "Kentucky".
The Everly Brothers to jeden z najpopularniejszych na przełomie lat 50. i 60. amerykańskich zespołów wokalnych. Duet, tworzony przez braci Dona i Phila Everly, wykonywał muzykę folkową, country i rock and rollową, śpiewając piosenki miłosne w dwugłosowych harmoniach. Do inspiracji twórczością braci Everly przyznawali się m.in. John Lennon i Paul McCartney, twórcy większości repertuaru grupy The Beatles a także duet Simon and Garfunkel.
Zespół rozpadł się na początku lat 70. w wyniku nieporozumień na tle osobistym. Muzycy rozpoczęli kariery solowe, jednak żaden nie odniósł większego sukcesu. W 2003 r. duet wrócił na scenę przy okazji wspólnej trasy koncertowej pod hasłem "Old Friends", którą odbył wraz z Paulem Simonem i Artem Garfunkelem. W 2004 r. odbyła się trasa "Old Friends II". fot.PAP/EPA (PAP Life)