44-letniej Candy Dulfer na scenie oprócz zespołu i wokalistów, towarzyszyć będzie znany holenderski DJ i perkusista Kikke. Organizatorzy polskiej trasy koncertowej saksofonistki zapowiadają, że na słuchaczy czeka "unikalna mieszanka dobrze znanych piosenek, fantastycznych nowych coverów oraz specjalnie przygotowanych muzycznych niespodzianek".
Candy Dulfer przygodę z muzyką zaczęła w wieku pięciu lat od nauki gry na perkusji. Rok później, ku uciesze jej ojca, znanego holenderskiego saksofonisty Hansa Dulfera chwyciła za saksofon sopranowy, który z czasem wymieniła na altowy. To właśnie ten instrument Candy uczyniła swym nieodłącznym towarzyszem.
W wieku czternastu lat była już liderem zespołu Funky Stuff, a nim ukończyła dwudziesty rok życia, miała na koncie koncerty na całym świecie. Podczas swojej dynamicznie rozwijającej się kariery nagrywała lub muzykowała z takimi gwiazdami jak: Prince, Mavis Staples, Lionel Richie, Beyonce, Pink Floyd, Chaka Khan, Aretha Franklin czy Jimmy Cliff. Ma na koncie także występ w roli supportu przed koncertami Madonny.
Jej współpraca z Davem Stewartem z zespołu Eurythmics w 1989 roku zaowocowała ponadczasowym przebojem "Lily Was Here". Dzięki tej kompozycji Candy Dulfer w ciągu jednej nocy stała się gwiazdą światowego formatu i jedną z najpopularniejszych przedstawicielek nurtu smooth jazz. Swoją pozycję ugruntowała płytą "Saxuality", wydaną w 1990 roku. Krążek sprzedał się w milionowym nakładzie i uzyskał nominację do prestiżowej nagrody Grammy.
Aktualna dyskografia Candy Dulfer liczy dziesięć albumów studyjnych i dwa koncertowe. W 2013 roku artystka została jurorką holenderskiej edycji programu "X Factor". fot.PAP/Barbara Ostrowska (PAP Life)