Organizatorem polskiej premiery było kierowane przez nią Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena we współpracy z Operą Krakowską.
"Myszki i Wojna" to opera dla dzieci, która pokazuje najmłodszym melomanom absurd wojny, a także uczy akceptacji różnych kultur, jednocześnie zaprzyjaźniając dzieci z muzyką klasyczną. Opera piętnuje chciwość, ale jednocześnie to humorystyczna lekcja moralności i etyki.
W przedstawieniu wystąpili: Agnieszka Rehlis (mezzosopran), Adam Zdunikowski (tenor), Stanisław Kufluk (baryton). Orkiestrą Akademii Beethovenowskiej dyrygował Yaniv Segal.
"Musimy zdobyć nowe pokolenie do sal koncertowych i operowych" - oceniła Elżbieta Penderecka. Jak zaznaczyła, w programach szkolnych zapomina się o edukacji muzycznej najmłodszego pokolenia, którą powinno się zaczynać bardzo wcześnie.
"Dzieci wspaniale słuchają. Reakcje były znakomite, bałam się trochę, bo to duży teatr, duża scena, i muszę powiedzieć, że tak wspaniale słuchającej publiczności dawno nie mieliśmy" - dodała inicjatorka przedstawienia.
Na krakowską premierę przyjechał z Nowego Jorku kompozytor David Chesky, którego trzykrotnie nominowano do nagród Grammy. Jego operę dla dzieci "Myszki i Wojna" wystawiano już w Stanach Zjednoczonych i Tajwanie.
W czwartek w Operze Krakowskiej odbyły się dwa przedstawienia opery. Następne zaplanowano na sobotę w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach.
"To był taki nasz eksperyment, chcieliśmy spróbować jaką będziemy mieć publiczność, i myślę że zostało to utrafione" - zaznaczyła Penderecka. Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena chciałoby jeszcze wystawić angielską wersję tego przedstawienia adresowaną dla młodzieży uczącej się tego języka.
