(tekst zawiera spoilery)
Potwór sezonu
Serial „Stranger Things” przyzwyczaił nas do wprowadzania w każdej kolejnej serii nowych postaci. W czwartym sezonie pokochaliśmy Eddiego (Joseph Quinn) i śledziliśmy knowania Vecny (Jamie Campbell-Bower). Aktor wielokrotnie wspominał o trudnościach, jakie wiązały się z noszeniem kostiumu potwora. Ale kimże byłby Vecna bez swojego charakterystycznego głosu? Tak, moi drodzy, Campbell-Bower nie sam potrafi wydobyć z siebie ten ton. Trochę w tym względzie przypomina Andy`ego Serkisa (fenomenalny Gollum).
Vecna show
A to, że Vecna mówi głosem Jamiego Campbella-Bowera udowodnił aktor w programie Jimmy`ego Fallona. Cóż, można powiedzieć, że zrobił to w zaskakujący sposób. Charakterystycznym głosem wypowiadał cytaty z klasyki filmu – „Titanica” czy „Notting Hill”. Zaśpiewał również piosenkę Lizzo „About Damn Time".
Aktor przyznał także, że jego inspiracją, odnośnie głosu postaci, był przerażający Freddy Kruger. Zresztą w czwartym sezonie „Stranger Things” pojawiały się liczne nawiązania do „Koszmaru z ulicy Wiązów”. Później wzorował się na filmie „Hell Raiser: Wysłannik piekieł”, a konkretniej - na roli Douga Bradleya.
Praca nad wizerunkiem Vecny też stanowiła nie lada wyzwanie. Campbell- Bower przyznał:
Nigdy nawet sobie nie wyobrażałem, że będę w takiej produkcji jak ta, grając coś takiego. […] w 90 procentach charakteryzacja była prawdziwa, a nałożenie wszystkiego trwało 8 godzin.
Potwór powróci
Vecna z pewnością powróci w piątym, finałowym sezonie „Stranger Things”. Jedno jest pewne, nie wszyscy bohaterowie serialu wyjdą z tego starcia żywi. A potwór z pewnością łaknie zemsty i nie cofnie się przed niczym. Tymczasem już trwają prace nad scenariuszem, a fani wierzą, że skrzywdzona przez Vecnę Maź wyzdrowieje.
Autor: Judyta Nowak - RMF Classic