Nie tylko muzyka
Od dekad festiwal w mieście w Ligurii jest nie tylko wydarzeniem rozrywkowym, ale także społecznym; nie brakuje w jego trakcie polityki i licznych nawiązań do bieżących wydarzeń. W zeszłym roku odbywał się na początku kampanii szczepień i był także wyrazem hołdu dla pracowników służby zdrowia zaangażowanych w walkę z epidemią. Z powodu ograniczeń sanitarnych widownia była pusta, co stało się jednym z ponurych symboli kryzysu.
Surowe przepisy
W tym roku największe zadowolenie organizatorów święta piosenki, które potrwa do soboty, budzi to, że w teatrze w San Remo zajętych będzie 100 proc. miejsc. Aby zasiąść na widowni trzeba mieć tzw. Super Green Pass, czyli wzmocnioną przepustkę covidową, wystawioną wyłącznie na podstawie szczepienia bądź wyzdrowienia. Podczas pięciodniowej imprezy obowiązywać będzie surowy protokół sanitarny, w tym zakaz zbliżania się przez dziennikarzy do głównego prowadzącego, czyli Amadeusa - znanego prezentera telewizji RAI. Chodzi o to, by nie dopuścić do jego zarażenia. Obowiązek testów nie dotyczy widzów, ale artystów, całego personelu i dziennikarzy; muszą oni badać się co 72 godziny.
Tylko Włosi
W rejonie teatru wprowadzona zostanie zamknięta strefa, do której wstęp będą miały tylko osoby upoważnione. Nie będzie zatem fanów czekających przy czerwonym dywanie na gwiazdy, żadnych zdjęć ani autografów. Artyści i goście mają jeść posiłki sami. Na redzie w San Remo stać będzie festiwalowy statek, na którym urządzone zostanie dodatkowe studio telewizyjne dla wydarzeń towarzyszących. W obecnej fazie epidemii niemożliwe było zaproszenie zagranicznych wykonawców.
Rodzime gwiazdy
Największym muzycznym wydarzeniem będzie wtorkowy występ rzymskiej grupy Maneskin, która wygrała zeszłoroczny festiwal, a następnie konkurs Eurowizji, po czym podbiła światowy rynek muzyczny, włącznie z USA. Wystąpi także uwielbiany przez kilka pokoleń Włochów nestor piosenki, 77-letni Gianni Morandi. Zaśpiewają takie legendy, jak Iva Zanicchi i Massimo Ranieri. Dużych wrażeń oczekuje się też po występie młodego artysty Achille Lauro, który tradycyjnie każde pojawienie się na scenie zamienia w szeroko dyskutowany, pełen symboliki spektakl. Bardzo oczekiwanym gościem na festiwalowej scenie jest też tenisista Matteo Berrettini, finalista zeszłorocznego Wimbledonu.
