"Kraina Uśmiechu" w reżyserii słynnego śpiewaka - tenora wystawiona zostanie dokładnie w pięćdziesiąt lat po jej pierwszej szczecińskiej premierze
Święto muzyki operowej i operetkowej w mieście, które rozpoczęło
się w środę od spotkania byłych pracowników i artystów związanych
przez wiele lat z tą sceną, zakończy jubileuszowy bal na zamku
Książąt Pomorskich. Przygotowano też specjalnie zmontowany film
składający się z zarejestrowanych przez telewizję fragmentów
dawnych przedstawień.
Przez pięćdziesiąt lat szczecińska opera i operetka wystawiła
kilka tysięcy przedstawień, w tym ponad 180 premierowych. Średnio
w każdym sezonie wystawiano około spektakli muzycznych.
"Każdy sezon artystyczny jest inny, repertuar po części zależy od upodobań kierownictwa. Jedni skłaniają się ku musicalowi, inni ku operetce, a jeszcze inni wolą operę. Teraz jest bardzo baletowo, mamy dużo premier baletowych, balet został mocno rozbudowany i wzmocniony" - powiedziała Anna Lemańczyk-Biełas, odpowiedzialna za kontakt z mediami.
Początki szczecińskiej sceny muzycznej były bardzo trudne. Jednym
z założycieli operetki w Szczecinie był aktor i śpiewak Jacek
Nieżychowski, pierwszy jej dyrektor i kierownik artystyczny w
latach 1956-1959. To on wraz z kilkoma innymi osobami założył w
mieście Towarzystwo Przyjaciół Teatru Muzycznego, które dało
początek historii sceny muzycznej w Szczecinie. Pierwszą siedzibą
była sala gimnastyczna Komendy Wojewódzkiej MO. Ze szczecińską
sceną muzyczną związana była wiele sezonów znana śpiewaczka i
aktorka operetkowa Irena Brodzińska, która występowała w
Szczecinie w latach 1957-59 i 1961-78.
Dopiero w 1978 roku opera wprowadziła się na stałe do Zamku
Książąt Pomorskich, a od 2000 roku scena muzyczna w Szczecinie
przyjęła nazwę Opery Na Zamku.