„Giergijew nie jest zwykłym rosyjskim muzykiem, od lat jest blisko związany z Putinem w kraju szanującym swoje dziedzictwo muzyki klasycznej i wykonawców. W 2014 roku wraz z inną gwiazdą muzyki klasycznej sopranistką Anną Netrebko wyraził poparcie dla działań Putina w Doniecku” – podkreśliło w czwartek amerykańskie radio publiczne NPR.
Jak przypomniano, w 2013 roku Putin przywrócił dla Giergijewa wyróżnienie z czasów stalinowskich, przyznając mu nagrodę Bohatera Pracy Federacji Rosyjskiej. Stało się to po udziale dyrygenta w filmie wideo w kampanii wyborczej Putina, w którym wyraził poparcie dla kremlowskiego przywódcy.
„W rzeczywistości ich związki sięgają jeszcze dalej wstecz do czasów, gdy Putin, pełniąc funkcję wiceburmistrza Petersburga, był gorącym zwolennikiem zespołu opery i baletu Teatru Maryjskiego (dawniej Kirowa). Giergijew wciąż pozostaje jego dyrektorem generalnym i artystycznym” – przypomniało NPR.
Jak oceniło radio, szanse na to, że Giergijew, a także inny gorący zwolennik Putina, pianista Denis Matsujew, nie wystąpią w Carnegie Hall, są niewielkie. Tym bardziej, że nazwisko dyrygenta przyciąga wielu melomanów. W piątek wieczorem mają zaplanowany koncert wraz z Orkiestrą Filharmonii Wiedeńskiej.