Timberlake i Jackson
„Justin pojawi się w filmie dokumentalnym. Będzie to niespodzianka podobna do tej na Super Bowl” - zapewnia w rozmowie z serwisem Page Six osoba z ekipy realizującej dokument. Nie zdradza jednak szczegółów udziału wokalisty w filmie. Nie wiadomo więc, czy Timberlake opowiedział przed kamerą o kulisach tamtego zdarzenia ze swojej perspektywy, czy ponownie przeprosi za to, że szarpnął wtedy za kostium Janet Jackson i odsłonił jej pierś. Choć artysta nie miał obaw przed zabraniem głosu w tej sprawie, obawia się reakcji widzów. Z relacji „The Sun” wynika, że Timberlake chciał w najbliższym czasie dać serię koncertów, postanowił jednak zawiesić te plany i przeczekać ewentualne niepochlebne komentarze po emisji dokumentu.
Wpływ na życie piosenkarki
Sławetny występ pary miał miejsce podczas 38. finału o mistrzostwo ligi NFL. W trakcie koncertu w przerwie meczu piosenkarz niespodziewanie zerwał fragment scenicznego kostiumu Janet, a miliony widzów śledzących to widowisko zobaczyło jej nagą pierś. Ten incydent wywołał ogromny skandal, postawiono nawet tezę, że pogrzebał karierę Janet Jackson. Rzeczywiście, piosenkarka stała się persona non grata w branży — nie mogła uczestniczyć w gali rozdania nagród Grammy i musiała publicznie przeprosić za to, co stało się na scenie. Sama artystka wielokrotnie twierdziła jednak, że incydent z Super Bowl nie zaszkodził jej karierze.
Kto pojawi się w filmie?
Czterogodzinny film zatytułowany „Janet” , podzielony będzie na dwie części i zostanie wyemitowany na kanałach A&E i Lifetime 28 i 29 stycznia. Jak przyznają bliscy artystki, są zaskoczeni, że Janet zdecydowała się na ten bardzo intymny film, który odkryje kulisy jej dzieciństwa, relacji ze słynnym bratem, kariery i życia osobistego. Prace nad filmem trwały pięć lat i zawierają niepublikowane wcześniej prywatne nagrania i rodzinne kroniki, wywiady z Janet przeplatane komentarzami, wspomnieniami jej znanych przyjaciół. Na ekranie pojawią się m.in. Missy Elliot, Mariah Carey, Whoopi Goldberg i Samuel L. Jackson i — jeśli wierzyć doniesieniom serwisu Page Six — także Justin Timberlake. (PAP Life)