Koncertem w sali balowej dawnej rezydencji Lubomirskich i Potockich dyrygował Vladimir Kiradjiev, dyrektor artystyczny filharmonii w Rzeszowie i tegorocznego Festiwalu.
Artyści zaprezentowali kompozycje Paula Hindemitha, Aarona Coplanda, Jacques'a Iberta i Alberto Ginastery.
Występ finałowy był drugim koncertem zaplanowanym na niedzielę. W południe, także w sali balowej łańcuckiego zamku, odbył się koncert dla dzieci. Wystąpili w nim muzycy zespołu The New Art Ensemble oraz znana polska aktorka Anna Dereszowska. W jego programie znalazły się bajki i dobranocki.
Tegoroczny Festiwal rozpoczął się w minioną sobotę galą operowo-operetkową, w której zabrzmiały najbardziej znane arie z oper, operetek, a także utwory z musicali. Gospodarzem wieczoru był Bogusław Kaczyński, który po 19 latach przerwy wrócił na łańcucki Festiwal.
W ramach Festiwalu odbyło się 14 koncertów, w tym cztery nocne. Cały Festiwal nawiązywał do rocznicy urodzin Fryderyka Chopina, stąd w repertuarze kilku koncertów znalazły się jego kompozycje. Na zakończenie imprezy, przed koncertem finałowym odbyła się licytacja "Bliźniemu swemu", na której można było nabyć prace najwybitniejszych polskich artystów, m.in. Magdaleny Abakanowicz, Rafała Olbińskiego, Franciszka Maśluszczaka, Zdzisława Beksińskiego, a także partytury Krzysztofa Pendereckiego, Henryka Mikołaja Góreckiego i Wojciecha Kilara. Spośród 26 prac udało się sprzedać 17 na łączną kwotę 38,5 tys. zł. Najdrożej wylicytowano gwasz M. Abakanowicz - za 6,5 tys. zł. Pozostałe dzieła trafią na kolejne licytacje - zapewnił PAP Emil Jurkiewicz, prezes fundacji "Bliźniemu swemu", organizatora aukcji.
Cały dochód z aukcji zostanie przeznaczony na przeciwdziałanie bezdomności oraz na dokształcanie i dożywianie dzieci i młodzieży. Wcześniej licytowane prace można było oglądać na wystawie, która towarzyszyła Festiwalowi. Organizatorem Festiwalu, którego historia sięga 1961 roku, jest Państwowa Filharmonia im. Artura Malawskiego w Rzeszowie. Dyrektorem naczelnym Festiwalu była dyr. Filharmonii Rzeszowskiej Marta Wierzbieniec, a nad jego formą artystyczną czuwał Kiradjiev.