Artur Żmijewski tym razem jako reżyser

Dziedziną sztuki najbliższą sercu Artura Żmijewskiego jest aktorstwo, ale od czasu do czasu próbuje swoich sił również jako reżyser. Jego reżyserskim debiutem byli "Emigranci" Mrożka. Przedstawienie to zrealizował dla TVP Polonia w 2008 r. Teraz dla Teatru Telewizji wyreżyserował "Pana Jowialskiego".

"Nie biłem się z myślami, czy zagrać w Panu Jowialskim. Od początku wiedziałem, że muszę być tylko po jednej stronie kamery, żeby się nie rozdrabniać, bo to zbyt odpowiedzialne zadanie. Powiem szczerze, nie miałem takiego pomysłu nawet przez moment" - mówi Żmijewski PAP Life.

"Pan Jowialski" jest komedią rozgrywającą się na wsi, w dworu państwa Jowialskich. Oprócz starego pana Jowialskiego i jego żony, mieszkają tam jego syn Szambelan z drugą żoną, a także Helena, córka Szambelana z pierwszego małżeństwa. Wizytę składa im prowincjonalny szlachcic Janusz, który stara się o rękę Heleny. Przypadkiem do majątku Jowialskich trafiają też młody literat Ludmir i jego przyjaciel malarz Wiktor. Przekłada się to na serię zabawnych sytuacji, groteskowych sporów i intryg.

"Sztuka, pomimo że ma 180 lat, opowiada o tym, co dla ludzi najważniejsze - o poszukiwaniu miłości, relacjach międzyludzkich, o błędach, jakie popełniamy, o radościach, jakie mamy, czy o smutkach, które nas trawią" - ocenia Żmijewski.

Ramy przedstawienia Teatru Telewizji zmusiły go do dokonania pewnych skrótów. "Musiałem bardzo dużo materiału - głównie monologi, które wygłaszają bohaterowie sztuki - skreślić. No i potem usunąć wszystko, co wydawało się być, z dzisiejszej perspektywy, ozdobnikiem niepotrzebnym, a zostawić to, co jest treścią i rzeczywistym przekazem sztuki" - wspomina Żmijewski.

W obsadzie najnowszej inscenizacji znaleźli się: Adam Ferency (Pan Jowialski), Anna Dymna (Pani Jowialska), Danuta Stenka (Szambelanowa), Tomasz Kot (Szambelan), Joanna Kuberska (Helena), Fabian Kocięcki (Ludmir), Krzysztof Szczepaniak (Wiktor), Mateusz Rusin (Janusz), Krzysztof Globisz (Lokaj).

Odtwórca tytułowej roli, Adam Ferency zapowiada, że widzów może zaskoczyć pełna frywolności relacja między Panem Jowialskim, a jego żoną. W jego interpretacji Pan Jowialski nie jest typowym, zrzędliwym nestorem rodu.

Zdjęcie realizowano nie w naturalnych wnętrzach, ale w hali zdjęciowej. Za warstwę muzyczną spektaklu odpowiada Włodek Pawlik - połączył on muzykę klasyczną z jazzową improwizacją.

Premiera "Pana Jowialskiego" w poniedziałek 26 marca o godz. 20.35 w TVP1. (PAP Life)