Powodem zainteresowania, jakim cieszył się projekt filmu „Pain Hustlers” w Cannes, był nie tylko fakt, że zaangażowano do niego Emily Blunt, ale przede wszystkim to, że reżyserią tej produkcji ma się zająć David Yates, filmowiec, który ma na koncie kilka filmów z serii o Harrym Potterze, a także serię „Fantastyczne zwierzęta”.
Akcja filmu „Pain Hustlers” rozgrywać się będzie na Florydzie. Jego bohaterką jest niejaka Liza Drake (w tej roli Emily Blunt), która po rzuceniu liceum marzy o lepszym życiu dla siebie i swojej córki. Kobieta rozpoczyna pracę w upadającym start-upie farmaceutycznym, którego siedziba mieści się w opuszczonym centrum handlowym. Urok Lizy oraz jej odwaga w dążeniu do celu sprawiają, że firma, w której pracuje zaczyna odnosić sukcesy. Wkrótce jednak Liza odkrywa, że znalazła się w samym centrum kryminalnego spisku, czego reperkusje mogą być śmiertelne – czytamy w oficjalnym opisie fabuły filmu Yatesa.
Jaką rolę w tym filmie zagra Chris Evans, tego nie wiadomo. Netflix na razie nie potwierdził nawet, że aktor rzeczywiście dołączył do obsady „Pain Hustlers”. Z pewnością zobaczymy go w innej produkcji Netfliksa - najdroższym wyprodukowanym dotychczas filmie tego giganta streamingowego – „Gray Man”. Evans wystąpił tu u boku Ryana Goslinga, Any de Armas oraz Rege-Jeana Page’a. Aktor niedawno zakończył też zdjęcia do nowego filmu Dextera Fletchera zatytułowanego „Ghosted”, a niebawem zagra u boku Dwayne’a Johnsona w bożonarodzeniowym widowisku akcji, filmie „Red One” reżyserowanym przez Jake’a Kasdana. (PAP Life)