Sarkozy określił Eastwooda jako "legendę kina" i powiedział, że jest on "symbolem takiej Ameryki, jaką Francuzi podziwiają". Order Legii Honorowej, ustanowiony przez Napoleona w 1802 r., jest przyznawany także cudzoziemcom, ale rzadko dostępują oni tego zaszczytu.
79-letni obecnie Eastwood, znany m. in. jako filmowy Brudny Harry, bezwzględnie rozprawiający się z przestępcami policjant i z ról w spaghetti-westernach włoskiego reżysera Sergio Leone, w ostatnich latach poświęca się głównie reżyserii.
Podczas uroczystości w Pałacu Elizejskim Eastwood powiedział, że traktuje Francję "jak swój drugi dom".
"Moja żona skrytykowała mnie mówiąc, że jeśli to prawda, to dlaczego nie mówię po francusku" - dodał Eastwood określając żartobliwie Sarkozy'ego jako "mojego prezydenta".
Sarkozy mówił o Eastwoodzie jako o "micie, gigancie, przykładzie podziwu, jaki mamy dla amerykańskiej kultury. Dodał, że podziw dla amerykańskiego kina "pomógł przezwyciężyć problemy, jakie oba kraje mogły mieć w przeszłości". Zdaniem Reutera, była to aluzja do zdecydowanego sprzeciwu Francji wobec amerykańskiej inwazji na Irak w 2003 r.
"Problemy między obu krajami powstawały tylko wtedy kiedy Ameryka nie była tak wielka, jaką widzieliśmy w naszych marzeniach" - powiedział francuski prezydent.