W piątek 9 września swoją światową premierę miał wyreżyserowany przez Erica Appela film „Weird: The Al Yankovic Story”, w którym Daniel Radcliffe wciela się w tytułową postać artysty, któremu sławę przyniosły jego muzyczne parodie. Według pierwszych informacji, publiczność zgromadzona podczas premiery świetnie się bawiła, poznając kulisy powstania największych hitów Yankovica, takich jak „My Bologna”, „Eat It” czy „Amish Paradise”.
Film, do którego scenariusz napisali reżyser Eric Appel oraz sam główny bohater, opowiada fikcyjną wersję życiorysu Yankovica. Twórcy oparli się na wiralowym wideo autorstwa Appela, w którym historia artysty pokazana została o wiele barwniej, niż w rzeczywistości to wyglądało. Podobnie jest z filmem fabularnym, który nie stara się nawet udawać, że opowiada prawdziwą historię. Mimo to twórcy zadbali o jak największy realizm produkcji. Swoją cegiełkę dorzucił do tego Daniel Radcliffe, który zdradził, że na potrzeby roli nauczył się grać na akordeonie. Na planie miał też okazję do zaprezentowania swoich umiejętności przed samym Yankovicem.
„Al przysłał mi mailem parę lekcji gry na akordeonie. Zrobiłem, co w mojej mocy. To bardzo trudny instrument, choć wygląda na taki, na którym łatwo zagrać. Nieźle się bawiłem, próbując. Minął więc miesiąc pomiędzy nauczeniem się zwrotki „My Bologna”, a jej refrenem. W tym okresie moja dziewczyna żyła w wiecznym piekle” – opowiadał Radcliffe na scenie po zakończeniu premierowego pokazu filmu. „Weird: The Al Yankovic Story" będzie można od 4 listopada tego roku oglądać na platformie streamingowej Roku. (PAP Life)