ON AIR
od 14:00 Wydział Kultury RMF Classic zapraszają: Natalia Grzeszczyk Dariusz Stańczuk

Denzel Washington nadal bez ani jednej nominacji do nagrody BAFTA

Pomimo chwalonej przez krytyków roli w „Gladiatorze 2” Ridleya Scotta, Denzel Washington po raz kolejny doczekał się uznania ze strony Brytyjskiej Akademii Filmowej. Wśród ogłoszonych dzisiaj nominowanych do prestiżowej nagrody BAFTA próżno szukać jego nazwiska. Pomimo bogatej w interesujące role kariery, Washington nie ma na koncie ani jednej nominacji do BAFTY.

Denzel Washington nadal bez ani jednej nominacji do nagrody BAFTA
Denzel Washington /EDUARDO LIMA /PAP/EPA

W swojej karierze Denzel Washington wystąpił w ponad 65 filmach. Role w nich przyniosły mu dziewięć nominacji do Oscarów, dwa Oscary i w sumie ponad 270 nagród. Wśród nich nie tylko nie ma nagrody BAFTA, ale brak też choćby nominacji do niej. Sytuacja ta nie zmieni się w tym roku.

Po premierze „Gladiatora 2” zdania o tym filmie były podzielone, ale jedno nie ulegało wątpliwościom. Wszyscy bez wyjątku chwalili rolę Denzela Washingtona, który wcielił się w postać ambitnego polityka i właściciela gladiatorów, Makrynusa. Za jej sprawą popularny aktor stał się jednym z kandydatów do aktorskich wyróżnień za 2024 rok. W tym do Oscara. Wobec powyższego, prawopodobna wydawała się również pierwsza w jego karierze nominacja do nagrody BAFTA. Gwiazdor znalazł się na krótkiej liście nazwisk branych pod uwagę w kategorii dla najlepszych aktorów drugoplanowych. Ostatecznie jednak nominacji nie uzyskał.

70-letni Washington, który uznawany jest za jednego z najlepszych aktorów swojego pokolenia, musiał uznać wyższość w oczach Akademii Yury Borisowa (za rolę w filmie „Anora”), Kierana Culkina („Prawdziwy ból”), Clarence’a Maclina („Sing Sing”), Edwarda Nortona („Kompletnie nieznany”), Guya Pearce’a („The Brutalist”) oraz Jeremy’ego Stronga („Wybraniec”).

Powody, dla których Washington nie zdobył jeszcze uznania w oczach członków Brytyjskiej Akademii Filmowej są różne. Czasem na przeszkodzie stanęły daty premier jego filmów w Wielkiej Brytanii, które nie pokrywały się z najlepszym momentem sezonu nagród. Nie bez znaczenia mogło być również to, że przez lata nagrody BAFTA skutecznie omijały artystów rasy innej niż biała, za co Akademię spotkały liczne głosy krytyki. Braku nominacji za role w takich filmach jak m.in. „Malcolm X”, „Dzień próby” czy „Tragedia Makbeta” trudno jednak wyjaśnić. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic