Autor gwarantem sukcesu?
George R.R. Martin pracuje nad szeregiem nowych projektów zarówno prequeli, jak i sequeli „Gry o tron”. Trudno nie zauważyć, że po odejściu pisarza serialowa „Gra o tron” borykała się z wieloma problemami i w konsekwencji utratą sympatii fanów. Teraz czekamy na serial „Ród smoka”, którego akcja toczy się około 200 lat przed wydarzeniami znanymi z „Gry o tron”. Autor książek na każdym kroku zapewnia, że bierze aktywny udział w powstawaniu nowej serii, w ten sposób starając się uspokoić, nauczonych negatywnym już doświadczeniem, fanów:
I tak, dla wszystkich fanów książek to JEST historia stworzona przeze mnie. Jasne, że pojawiły się pewne zmiany w stosunku do „Ognia i krwi”. Nie byliśmy w stanie zaprezentować trzech alternatywnych wersji danego ważnego wydarzenie. Sądzę, że wspólnie z Ryanem Condalem i jego scenarzystami dokonaliśmy trafnych wyborów.
Twarde warunki?
Gwarantem sukcesu serialu „Ród smoka” i zadowolenia sympatyków twórczości Martina ma być to, że twórcy serialu respektują jego zdanie i nie czynią nic bez jego zgody. Autor przed rozpoczęciem prac nad serialem, postawił showrunnerom „Rodu smoka”, czyli Miguelowi Sapochnikowi i Ryanowi J. Condalowi kilka warunków. Twórcy produkcji opowiedzieli o tym w wywiadzie dla serwisu „Insider”:
[Twórcy „Gry o tron" – przyp.red.] pominęli postać Jaehaerysa kierowali się ponoć przejrzystością fabuły, tego [George Martin – przy. red.] tak naprawdę nie rozumiał. On ma po prostu bzika na tym punkcie. A teraz chciał, żebyśmy naprawili tę kwestię.
Autor „Pieśni lodu i ognia” chciał, by w serialu wprowadzono wątek Jaehaerysa II Targaryena, dziadka znanej nam z „Gry o tron” Daenerys. Był on królem, który usłyszał przepowiednię o „Księciu, Którego Obiecano”. Proroctwo miało duży wpływ na wydarzenia w sadze.
Smoki i heraldyka
Martin miał też duże wymagania dotyczące smoków, w pierwszym sezonie pojawi się aż 9 bestii, w całym „Rodzie smoka” będzie ich 17. Pisarzowi bardzo zależało na tym, by smoki wyróżniały się na tle grupy, miały zatem być niepowtarzalnymi jednostkami, zarówno pod względem wyglądu, jak i charakteru.
Ostatnia rzecz, o jaką wówczas autor poprosił, to większa uwaga poświęcona heraldyce w Westoros. Pojawi się zatem wiele nowych, także mniejszych rodów, a barwy i kształty na ich sztandarach zostaną odpowiednio przeniesione na ekran. Wiadomo również, że autor poinstruował showrunnerów „Rodu smoka” o tym, kto pełni w historii daną funkcję, by dobrze orientowali się w świecie i wykreowanych przez Martina bohaterach.
Efekty prac showrunnerów i George`a R.R. Martina poznamy już 22 sierpnia, kiedy na HBO Max zadebiutuje „Ród smoka”.
Autor: Judyta Nowak - RMF Classic