Reżyser James Mangold potwierdził, że Harrison Ford po raz ostatni wcieli się w nieustraszonego archeologa, a wraz z nim zakończy się seria o Indianie Jonesie, bo aktor nigdy nie zostanie zastąpiony. Do postaci wydaje się być szczególnie przywiązany sam Harrison Ford, który z sentymentem opowiada o swoim bohaterze, między innymi na imprezach branżowych.
O powrocie do roli i oczekiwaniach wobec nowego filmu Ford mówił w rozmowie z "Empire". Aktor po raz kolejny pragnął spotkać się z jednym z najbardziej rozpoznawalnych w jego dorobku artystycznym bohaterów:
Pomyślałem, że byłoby miło zobaczyć film, w którym widzimy Indianę Jonesa na końcu jego podróży. Jeśli scenariusz podąża tym tropem, to sądzę, że dzięki temu mogę rozwinąć granego przeze mnie bohatera.
Fot.Disney/Materiały prasowe
W produkcji zobaczymy też „odmłodzoną” wersję Harrisona Forda, dowiemy się więcej o przeszłości Indiany Jonesa. Reżyser obrazu zapewnia również, że film, a właściwie jego scenariusz będzie dostosowany do wieku bohatera i samego aktora. Zrezygnowano zatem chociażby z pewnych żartów, które nie pasują do postaci na obecnym etapie jej życia.
Ostatnią odsłonę przygód Indiany Jonesa zobaczymy 30 czerwca 2023 roku.
Judyta Nowak - RMF Classic