Pozwolenia na kręcenie w trakcie strajków zdjęć do niezależnych produkcji filmowych stanowią wśród amerykańskich twórców kość niezgody. Podczas gdy dla jednych są sposobem na kontynuowanie pracy, zdaniem innych jest to nie w porządku w stosunku do strajkujących filmowców, którzy nie mają takiej szansy na pracę i zarabianie. Do tej pierwszej grupy należy Jessica Chastain, która w miniony weekend gościła podczas Festiwalu Filmowego w Wenecji, gdzie promowała film Michaela Franco „Memory”, w którym wzięła udział obok Petera Sarsgaarda.
„Jeśli większość niezależnych producentów wystąpi po pozwolenia na kontynuowanie zdjęć, pokaże to AMPTP, jak bardzo jest w błędzie, twierdząc, że nasze żądania są nierealne i nierozsądne. Te pozwolenia zapewniają też szansę na pracę dla członków ekip filmowych, którzy naprawdę cierpią w trakcie strajku. W ten sposób realizujemy nasz program strajkowy utrzymując presję na dużych firmach w sposób, jaki nie może się z niczym równać” – napisała Chastain na portalu społecznościowym „X” (dawniej Twitter).
Do wpisu dołączyła nagranie wypowiedzi szefowej związku zawodowego aktorów SAG-AFTRA Fran Drescher. „Nasze pozwolenia to ruch strategiczny, bo niezależni producenci będą musieli zgodzić się na nasze warunki. W ten sposób pokażemy AMPTP, że nie jesteśmy nierozsądni, a wręcz przeciwnie, jesteśmy sprawiedliwi i myślimy o naszych członkach” – tłumaczy na nagraniu Drescher.
Wcześniej w Wenecji Chastain przekonywała amerykańskich aktorów, by promowali swoje filmy na zagranicznych festiwalach filmowych. Aby to robić, też muszą mieć zgodę związku. Na konferencji prasowej filmu „Memory” gwiazda pojawiła się w czarnej koszulce wspierającej strajk. „Aktorzy często zmuszeni są do milczenia w celu ochrony przyszłych możliwości pracy. Często mówi się nam, że powinniśmy być wdzięczni. Jest to środowisko, które nas wykorzystuje i obciąża nas niesprawiedliwymi umowami. Jestem tutaj, bo SAG-AFTRA wyraźnie określiła, że sposobem na wspieranie strajku jest też praca na planach niezależnych produkcji i ich promocja” – powiedziała wówczas Chastain. (PAP Life)