Powrót do przeszłości
Jeśli zapytacie kogoś o najlepsze, a może najbardziej ikoniczne role Johnny`ego Deppa, to na pewno na liście znajdzie się postać Jacka Sparrowa. Specyficzny bohater był przedmiotem wielu memów, gagów, uwielbiamy jego nietuzinkowe myślenie i motywy muzyczne. Jack, Barbossa (Geoffrey Rush), Will (Orlando Bloom) i Elizabeth (Keira Knightley) budowali „Piratów z Karaibów”. Nikogo nie dziwi, że widzowie chcą powrotu do serii znanych postaci, w końcu oni byli jej esencją.
Astronomiczne honorarium
Korzystny dla Deppa wynik procesu może pomóc mu w odbudowie wizerunku i kariery. Czy to wystarczy Disneyowi i wytwórnia znów na niego postawi? Niedawno serwis "Poptopic" podał informację, że aktor właśnie prowadzi rozmowy w sprawie ewentualnego powrotu do roli kapitana Jacka Sparrowa. Kwota honorarium aktora wynosiłaby aż… 300 mln dolarów. Ponadto Disney miałby przekazać dużą sumę pieniędzy na cele charytatywne, konkretnie na wybraną przez Deppa organizację.
Jest nadzieja?
Tymczasem w rozmowie z „NBC News” przedstawiciel aktora wprost stwierdził, że informacja o powrocie Deppa do „Piratów z Karaibów” została zmyślona.
Wydaje się zatem, że serię czekają ogromne zmiany. Wiadomo, że w 6. części jedną z głównych ról zagra Margot Robbie. Czy zobaczymy jeszcze w „Piratach” postacie znane z poprzednich filmów? Bez nich to chyba już całkiem inna seria. Depp w rolę Jacka Sparrowa wcielał się od 2003 do 2017 roku. Zagrał łącznie w 5. częściach „Piratów z Karaibów”, po raz ostatni mogliśmy go zobaczyć w „Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara”.
Autor: Judyta Nowak - RMF Classic