Film „Belfast” jest coraz częściej wymieniany jako kandydat w kilku oscarowych kategoriach. Jako że Kenneth Branagh jest jednym z jego producentów, to może dostać Oscara w kategorii dla najlepszego filmu. To jednak nie koniec szans. Branagh jest bowiem również scenarzystą oraz reżyserem tego po części autobiograficznego filmu, co uprawnia go do walki o Oscara również w tych kategoriach.
W swojej bogatej karierze Branagh był już nominowany do Oscara w pięciu kategoriach. Były to następujące kategorie: najlepszy reżyser („Henryk V”), najlepsza pierwszoplanowa rola męska („Henryk V”), najlepszy film krótkometrażowy („Swan Song”), najlepszy scenariusz adaptowany („Hamlet”) oraz najlepszy aktor drugoplanowy („Mój tydzień z Marilyn”). Jak wylicza portal „Variety”, nominacje w siedmiu oscarowych kategoriach mogą mu zapewnić nominacja dla najlepszego filmu oraz najlepszego scenariusza oryginalnego.
Gdyby Branagh został nominowany tylko w jednej z powyższych dwóch kategorii, dołączy do bardzo wąskiego grona twórców, którzy byli nominowani w sześciu różnych kategoriach. Są tam jedynie George Clooney, Alfonso Cuaron i Walt Disney. Co ciekawe, na koncie Branagha nie ma póki co ani jednego Oscara.
Dodatkowo Branagh może dołączyć do jeszcze węższego grona artystów, którzy zostali nominowani do Oscara we wszystkich najważniejszych kategoriach: najlepszy film, reżyser, aktor pierwszoplanowy, aktor drugoplanowy oraz scenariusz. Do tej pory dokonali tego jedynie George Clooney i Warren Beatty.
Premiera filmu „Belfast” w polskich kinach zaplanowana została na 25 lutego przyszłego roku. Nominacje do Oscarów za rok 2021 zostaną ogłoszone 8 lutego przyszłego roku. (PAP Life)