Maluchem przez świat - Arkady Paweł Fiedler szykuje się do podróży po Ameryce

Zanim Tom Hanks zachwycił się polskim maluchem, Arkady Paweł Fiedler swoim zdążył już przejechać całą Afrykę, Azję i pół Europy. Teraz polski podróżnik i wnuk słynnego Arkadego Fiedlera szykuje swoje auto na podróż po obydwu Amerykach.

Maluchem przez świat - Arkady Paweł Fiedler szykuje się do podróży po Ameryce
fot.PAP/Piotr Polak

Wyprawa zaplanowana jest na 2019 r. Najkrótsza trasa wynosi 28 tys. kilometrów. Dla Arkadego Fidlera nie jest to jednak nowość. Fiatem 126p przemierzył już ponad 16 tys. km dróg w Afryce, 22 tys. km - w Azji i 10 tys. km w Europie. Można? "Można! Jeśli oczywiście ktoś przesiada się ze współczesnego auta do klasyka musi się do niego przyzwyczaić. Do malucha w szczególności, bo jest bardzo mały i ciasny, niekoniecznie wygodny i dość głośny" - wylicza Fiedler.

Jednak podróżowanie małym fiatem ma także swoje dobre strony - można smakować podróż powoli i wszystkimi zmysłami. "Chociażby dlatego, że maluchem... jeździ się wolno. Dzięki temu otaczający świat mijamy powoli, a przez otwarte szyby poznajemy go w całej okazałości" - podkreśla podróżnik.

Zdarzają się też usterki: "Rozrusznik, pasek klinowy, dwie gumy w Afryce, jedna w Azji, wymiana pompy hamulcowej i łańcucha rozrządu" - wylicza Fiedler. Ale od razu dodaje, że maluch to prosta konstrukcja. "W takich krajach, przez które na ogół przejeżdżam, mechanicy jeszcze +grzebią+ w samochodach. Z niewielkimi naprawami nie ma tam problemu" - zaznacza.

Odrobinę niepewności i dyskomfortu, maluch rekompensuje za to swoimi innymi niepodważalnymi walorami. Tak jak amerykański aktor Tom Hanks zachwycił się maluchem w Budapeszcie (i dzięki przedsiębiorczej Polce niedługo potem stał się jego właścicielem), tak na widok małego fiata reagują tubylcy w Afryce czy Azji. "Maluch jest narzędziem, które pomaga łamać bariery miedzy ludźmi" - podkreśla podróżnik. I dodaje: "gdziekolwiek w świecie się pojawiam, czy to Afryka, czy Azja - mój samochód wzbudza ogromne zainteresowanie. Ludzie lgną do niego, podchodzą do mnie bez rezerwy, on otwiera mi do nich drogę".

Czy polski "maluszek" wzbudzi sympatię w obydwu Amerykach? W Stanach Zjednoczonych dobrą reklamę zrobił mu Tom Hanks, który podarowanym niedawno przez mieszkańców Bielska-Białej fiatem robi sobie ponoć rodzinne wycieczki.

Maluch ogromną popularnością cieszy się też m.in. na Kubie (może i tam w końcu zawita polski podróżnik?). Na wyspie, gdzie znajduje się 10 tys. wyprodukowanych w Polsce fiatów 126p i wciąż są one na chodzie, najstarszy klub automobilowy uznał go za Samochód Roku 2016. "Polaquito", czyli "polaczek" stał się ulubionym autem zwłaszcza młodych kubańskich rodzin.

Kolejna podróż Fiedlera już w 2019 r. Na razie maluch trafił do szkolnych warsztatów w radomskiej szkole samochodowej. Uczniowie pod czujnym okiem nauczycieli zawodu wymieniają części, naprawiają i robią wszystko, by za kilka miesięcy pojazd był jak nowy. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic