Martin Scorsese i Leonardo DiCaprio dołączyli jako producenci do projektu kryminalnego filmu, którego akcja rozgrywać się będzie na Hawajach. Bliżej nieokreślona fabularnie produkcja nazywana jest połączeniem „Infiltracji” i „Chłopców z ferajny”. Zestaw gwiazd zaangażowanych we wspomniany projekt sprawił, że zainteresowały się nim największe studia filmowe i serwisy streamingowe.
Wymyślony przez Dwayne’a Johnsona i Emily Blunt film nie ma jeszcze tytułu. Według informacji podawanych przez portal Deadline, ma to być produkcja z gatunku crime caper. W tej odmianie kina kryminalnego widzowie obserwują grupę przestępców szykujących się do skoku życia. To oni są głównymi bohaterami i na nich skupia się fabuła. Kryminalna akcja przeważnie opowiedziana jest z humorem, choć porównania do „Infiltracji” i „Chłopców z ferajny” mogą wskazywać na to, że będzie to nieco poważniejsza produkcja.
Scenariusz filmu napisze dziennikarz i pisarz Nick Bilton. Stworzył on wcześniej dla stacji HBO dokumentalny „Podróbki sławy” z 2021 roku. Zgłębił w nim środowisko influencerskie i sprawdził, jak w zdobyciu sławy mogą pomóc fałszywi obserwujący i armia botów reagujących na aktywności bohaterów filmu. W scenariuszu napisanym przez Biltona mogą pojawić się echa owego internetowego przekrętu.
Dla Johnsona i Blunt to kolejny wspólny projekt po dobrze przyjętym przez widzów „Witajcie w dżungli”. To oni zainteresowali swoim pomysłem Scorsese i DiCaprio, którzy dołączyli do produkcji najpierw jako producenci, a według doniesień Deadline, jeden z nich także ją wyreżyseruje, a drugi w niej zagra. To również jest kolejny już projekt rozwijany przez ten duet reżysera i aktora. W przygotowaniu jest bowiem realizowana przez nich ekranizacja bestsellerowej książki autorstwa Erika Larsona zatytułowanej „Diabeł w Białym Mieście”. (PAP Life)
